„Przyjeżdżamy tutaj nad morze niemalże każdego roku” – piszą do redakcji portalu w mailu. – „Polubiliśmy Świnoujście jak własne miasto. Mamy już „swoją” panią, która wynajmuje nam pokój. Mamy ulubione miejsca, gdzie chodzimy na spacery. Znamy każdy zakątek tego urokliwego miejsca. Niestety z przykrością stwierdzamy, że z roku na rok Świnoujście jest coraz droższe. Nie stać nas na codzienne drobne przyjemności, czyli rybkę lub lody i gofry na promenadzie. Niedługo dojdzie do tego, że do Świnoujścia będą przyjeżdżać tylko zagraniczni bogaci goście a wiosną i jesienią kuracjusze. A szkoda, bo przecież zawsze chętnie odwiedzały to miasto także rodziny z dziećmi”.
Handlowcy, restauratorzy i hotelarze mówią zgodnie, że Świnoujście to kurort turystyczny i musi być trochę droższy.
- Jakoś na Zakopane nikt nie narzeka; a tam na Krupówkach też trzeba wydać słono za mały oscypek czy jakąś góralską pamiątkę – mówią sprzedawcy z promenady.
Niestety o drożyźnie mówią też mieszkańcy Świnoujścia.
- Najgorzej jest w usługach – mówi pani Kasia. – Fryzjerzy, kosmetyczki, usługi szewskie czy jakieś inne a także prywatne wizyty lekarskie. Wszystko to ustawione jest pod Niemców. A oni mają zasobniejsze portfele