Alina Celniak • Poniedziałek [07.12.2009, 20:39:04] • Świnoujście

Błagamy o pomoc dla Szajki

 Błagamy o pomoc dla Szajki

fot. Alina Celniak

Szajka, wyjątkowa, młoda amstafka jest kolejną ofiarą ludzkiej bezmyślności i braku odpowiedzialności. Adopcja to jej jedyna szansa.

Szajka była wychowana od maleńkiego w domu w Świnoujściu. Otoczona miłością opiekunów nie wiedziała, że los ma dla niej dotkliwie bolesną niespodziankę. Gdy dorosła jej właściciele oddali ją na pobyt czasowy do Schroniska. Pobyt suczki w Schronisku wciąż się wydłużał, właściciel czasem ją odwiedzał, czasem wziął na spacer. O adopcji nie było mowy, gdyż właściciele uparcie twierdzili, że odbiorą swojego ukochanego psa.

 Błagamy o pomoc dla Szajki

fot. Alina Celniak

W między czasie Szajka została poddana sterylizacji na koszt schroniska. Jak na amstafkę jest wyjątkowa. Lubi towarzystwo ludzi, uwielbia się bawić, nie wykazuje agresji do człowieka. W schronisku miała do dyspozycji duży boks tylko dla siebie. Codziennie była puszczana na wybieg, aby mogła się pobawić i pobiegać. Z jednej strony miała w Schronisku dobrze, a z drugiej strony jak każdy pies tęskniła za normalnym życiem ze swoim własnym człowiekiem, który by się o nią troszczył, poświęcał jej czas, dbał o nią.

Po wielu miesiącach nadszedł dzień, w którym właściciele odebrali suczkę ze Schroniska. Wydawało się, że nadeszło długo wyczekiwane szczęśliwe zakończenie psiej tułaczki i Szajka będzie żyła długo i szczęśliwie u boku swoich właścicieli.

Czar prysnął w momencie, gdy 3 tygodnie później właściciele porzucili Szajkę, sądząc że trafi do Schroniska i już tam zostanie. Porzucenie jednak okazało się nieskuteczne i pies do nich wrócił.

Porzucili więc drugi raz. Tym razem na terenie Szczecina. Suczka trafiła do tamtejszego schroniska. Schronisko w Świnoujściu zaoferowało odbiór psa ze schroniska w Szczecinie, gdzie pies miał znacznie gorsze warunki bytowe (mały boks wspólny z innymi psami, brak wybiegu, brak spacerów). Szczecin odmówił wydania psa tłumacząc się konieczną kwarantanną. Po tym okresie psa może odebrać tylko właściciel lub wyrazić zgodę na adopcję.

Na scenie pojawili się ponownie właściciele Szajki, twierdząc, że jak najbardziej odbiorą swoją ukochaną psinę. Nie wyrazili zgody na wydanie psa do adopcji. Nie zgodzili się również na odebranie psa za pośrednictwem Schroniska w Świnoujściu, ponieważ wiązałoby to się z koniecznością pokrycia kosztu transportu.

Na dzień dzisiejszy kwarantanna minęła, a właściciele nie odebrali swojego psa i wszystko wskazuje na to, że nie mają zamiaru tego czynić.

 Błagamy o pomoc dla Szajki

fot. Alina Celniak

Zostaliśmy poinformowani, że jeśli Schronisko w Świnoujściu chce zabrać psa to musi za niego zapłacić (!!!).Poinformowano nas również, że w szczecińskim schronisku uznano Szajkę za agresywną i zakwalifikowano do eutanazji. To skandal, bo właściciel może odebrać psa za darmo, ale woli zostawić ją tam na pewną śmierć. My natomiast chcemy pomóc i uratować Szajkę przed śmiercią, ale musimy zapłacić wyznaczoną cenę.

Właściciele celowo skazali suczkę na tak podły los, by im więcej w ich życiu nie zawadzała – suczkę, która cierpliwie czekała i marzyła o prawdziwym domu pełnym miłości. Tak bardzo się starała, a spotkało ją jedynie gorzkie rozczarowanie. Świat Szajki zawalił się. Odeszła pewność, radość i sens życia. Ich miejsce zastąpiło otoczenie szczecińskiego schroniska, niezrozumienie, wyczekiwanie. A tam żadnych perspektyw na przyszłość. Jedyne co ją czeka w Szczecinie to eutanazja.

Błagamy o pomoc dla suczki Szajki, o szansę, o umożliwienie jej choć częściowego zapomnienia o dramacie, o ludzką miłość, która pozwoli jej uwierzyć, że nadzieja może przebić zwątpienie. Szajka potrzebuje miłości i nie zasługuje na śmierć tylko dlatego, że jako szczeniak trafiła w ręce nieodpowiedzialnych właścicieli. Wiemy, że w sercu Szajki jest miejsce na nowe uczucie, czy ktoś zechce o nie powalczyć?



Kierownik Schroniska
Alina Celniak
tel. 091-576-12-82
email: ztpz@o2.pl
www.sioz.pl
GG 5718135

Źródło: https://iswinoujscie.pl/artykuly/12106/