Plaża dla psów... nie dla psów ?! Dyrekcja OSiR „To głupi żart!”

Specjalny odcinek plaży dla zwierząt wyznaczony został już trzy lata temu. Chodziło o stworzenie miejsca gdzie właściciele czworonogów mogliby spokojnie spacerować, a latem także plażować wraz ze swoimi pupilami. Z drugiej strony wszyscy, którzy chcą uwolnić się od niechcianego towarzystwa piesków posikujących koce i ręczniki na plaży zyskali gwarancję, że centralna część plaży zostanie uwolniona od tego zjawiska. W związku z tym przy pozostałych wejściach na kąpielisko ustawiono tablice sygnalizujące zakaz wstępu ze zwierzętami. W regulaminie kąpieliska znalazły się też stosowne zapisy.

Nagle, w miejscu plażowego azylu dla piesków pojawiła się tablica... zakazująca wejścia ze zwierzętami. Sprawa to tym bardziej niezrozumiała, że przecież nikt w listopadzie tutaj nie plażuje i obecność biegających po piasku zwierząt nie powinna przeszkadzać. Jak się okazuje Ośrodek Sportu i Rekreacji „Wyspiarz”, który administruje miejskim kąpieliskiem morskim niczego nie zmienił.

- Mamy z tym kłopot także w sezonie” - wyjaśnił nam dyr. Fryska. Okazuje się, że niejednokrotnie już tablice z zakazem były przenoszone w miejsce gdzie właśnie zakaz nie obowiązuje. Zdarzało się również, ze jakiś „dowcipniś” tablicę symbolizującą plaże dla zwierząt” przeniósł w pobliże strzeżonego kąpieliska. Trzeba przyznać, ze trzeba specyficznego poczucia humoru aby narażać ludzi na 100 złotych mandatu, a – z drugiej strony – ograniczać niezorientowanym – możliwość nadmorskiego spaceru z czworonożnym pupilem.

Dyrektor OS i R „Wyspiarz” obiecał, że w poniedziałek tablice wrócą na swoje miejsce. Nawet do tego czasu jednak nic się nie zmienia. Nadal 1000 metrów kwadratowych wybrzeża przy wiatraku pozostaje do dyspozycji zwierzaków. Właściciele większych albo groźnych psów powinni jednak trzymać je na smyczy oraz sprzątać po nich. Tyle o naszym regulaminie. Reszta to już wyłącznie kwestia osobistej kultury właścicieli czworonogów.