Jesienią często pada deszcz i wieje silny porywisty wiatr. Mieszkańcy czekający na autobusy przy ulicy Barlickiego muszą marznąć i moknąć.
- Przydałaby się chociaż ławeczka, żeby usiąść i czekać na autobus – mówi pani Maria. - Mój autobus przyjedzie za 20 minut, usiadłam na śmietniku bo bolą mnie nogi – dodaje.
Na przystanku autobusowym przy ulicy Barlickiego zatrzymują się dwie linie autobusowe. Od Komunikacji Autobusowej zależy czy jej pasażerowie dalej będą musieli stać i marznąć czekając na autobus.