Do wypadku doszło wieczorem przy ulicy Grunwaldzkiej. Mężczyzna naprawiał przy garażu samochód dostawczy ustawiony na lewarku. W pewnym momencie lewarek ześlizgnął się i samochód runął na leżącego pod autem.
- Zaczął padać deszcz i prawdopodobnie urządzenie nie wytrzymało obciążenia na nasiąkniętej wodą ziemi – mówią świadkowie wypadku.
Prawie trzytonowy samochód Opel Vivaro zsunął się mężczyźnie na klatkę piersiową. Osoby widzące wypadek natychmiast rzuciły się na pomoc. Na miejsce błyskawicznie przyjechała straż pożarna. Przewieziony natychmiast do szpitala zmarł mimo intensywnej reanimacji. Policja bada okoliczności wypadku.