Tym samym skończyła się eksmisja słynnego polityka. Próbował ją przeprowadzić już dwa tygodnie wcześniej komornik, który na miejsce przybył w asyście kilku policjantów. Po negocjacjach z byłym prezydentem, obiecał przełożyć ją do dzisiaj.
fot. Sławomir Ryfczyński
Dziś w samo południe były prezydent przekazał pracownicy Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej klucze do mieszkania w kamienicy przy placu Wolności.
Tym samym skończyła się eksmisja słynnego polityka. Próbował ją przeprowadzić już dwa tygodnie wcześniej komornik, który na miejsce przybył w asyście kilku policjantów. Po negocjacjach z byłym prezydentem, obiecał przełożyć ją do dzisiaj.
fot. Sławomir Ryfczyński
W zamian Stanisław Możejko zobowiązał się bez oporu oddać klucz do mieszkania w którym mieszkały jedynie jego dzieci, które wyjechały już ze Świnoujścia.
- Chciałem zrobić to w samo południe, nie bez powodu. 12 listopada o godzinie 12 – mówi.