Niekoniecznie na tę przy Karsiborskiej. Zaraz ktoś posądziłby prezydenta o nabijanie kasy rodzinnej firmie. A konkretnie żonie, bo to ona jest właścicielem zakładu.
- W takim razie samochód jeździ na inne, konkurencyjne myjnie? – zastanawia się z uśmiechem jeden z naszych Czytelników.
Jedno wiadomo na pewno. Tak reprezentacyjne auto musi być czyste!