Są, obok grobów prywatnych, takie miejsca - symbole , gdzie czcimy pamięć wszystkich, którzy grobów nie mają. Pomniki poświęcone tym, którzy nie wrócili z morza, żołnierzom i ofiarom dziejowych represji poległym w różnych miejscach i czasie, Sybiraków… W Świnoujściu zapalimy wspólnie świeczki podczas mszy przy dawnym molo, pod krzyżem upamiętniającym księdza Popiełuszkę i pomniku na placu Zesłańców Sybiru, przy płycie koło Muzeum Rybołówstwa, pamiątkowej tablicy ofiar spod Grenoble w kościele Matki Bożej Gwiazdy Morza. Zatrzymamy się przy popiersiu Papieża, a także przy symbolicznym kamieniu upamiętniającym świnoujską Poetkę - Annę Beatę Chodorowską przy zbiegu ulic za amfiteatrem… . Przechodząc przez park w centrum miasta tez nie opuści nas świadomość, że jesteśmy na dawnym protestanckim miejscu pochówków. Razem modliliśmy się na świnoujskim cmentarzu.
Taka nasza polska refleksyjna natura. O zmarłych mówimy dobrze, pozytywnie i ciepło. No tak, trzeba, odejść, żeby usłyszeć dobre słowo, zasłużyć na uznanie . Tym, którym serdecznych słów zbywa na co dzień dla Bliskich, dedykujemy wiersz księdza Jana Twardowskiego – teraz, zanim jeszcze przeniosą się do wieczności… . Tak mało mamy czasu …
KOŚ.