iswinoujscie.pl • Czwartek [29.10.2009, 21:41:55] • Świnoujście

Pojechali na Syberię

Pojechali na Syberię

fot. Czytelnik

Od jednego z naszych Czytelników dostaliśmy cudowną historię i przepiękne fotografie upamiętniające wyprawę na Syberię. Planowana jest wystawa zdjęć z tej i wcześniejszych podróży w Liceum im. Mieszka I oraz Muzeum Rybołówstwa. Więcej informacji i fotek możecie znaleźć pod adresem www.wschodoznawcy.pl.

Gdy przed niemal rokiem spotkaliśmy się by ustalić plan kolejnej wschodniej wyprawy, jakie stały
się już tradycyjnym sposobem spędzania naszych studenckich wakacji, nasz pomysł wydawał się szaleństwem. Mieliśmy przemierzyć ponad 7 000 km za pomocą autobusów i pociągów a potem spędzić jeszcze trzy tygodnie wśród gór, dolin i fal najgłębszego jeziora świata – Bajkału.

Pojechali na Syberię

fot. Czytelnik

Taka podróż to tydzień spędzony w nie czasie. W drodze ze Świnoujścia do Moskwy można jeszcze próbować kontrolować jego upływ. Oszukiwać rzeczywistość przesuwając do przodu wskazówki i wydzierając sobie z życia kolejne godziny, które zostaną nam zwrócone dopiero po miesiącu. Oddajemy je w zastaw, tak jak na czas przejazdu składa się w ręce konduktora swój bilet. Na chwilę czas zatrzyma się podczas podróży pociągiem.

Pojechali na Syberię

fot. Czytelnik

Dni mijały będą szybciej niż zwykle, noce staną się krótsze a słońce wschodzić będzie o porach niezwykłych i niespotykanych. Tak już jest, gdy podróżuje się na Wschód, przemierzając bezkresne stepy i ciągnące się po horyzont pola. Tak wygląda świat rozciągający się wzdłuż torów kolei transsyberyjskiej, leżący pod rozgwieżdżonym niebem, którego w tym miejscu nie rozświetlają światła odległych miast. Jechaliśmy tak przez cztery dni, zamknięci w składzie liczącym sobie niemal 300 metrów długości. Najdłuższe, 20 minutowe postoje pozwalały jedynie na odwiedzenie dworca i zrobienie małych zakupów. Można było również sprawdzić która jest godzina. Ogromne zegary zdobiące dachy okazałych dworców wskazywały niezmiennie czas moskiewski, co nie ułatwiało nam orientacji w syberyjskiej czasoprzestrzeni. Mimo to, z każdym uderzeniem kół o szerokie tory zbliżaliśmy się do pierwszego celu naszej wyprawy – Irkucka.

Źródło: https://iswinoujscie.pl/artykuly/11601/