O świcie 25 października Roman Paszke i jego czteroosobowa załoga wystartują z Mariny w Świnoujściu do bicia kolejnego rekordu. Tym razem żeglarze zmierzą się z czasem na trasie Świnoujście - Gdynia na katamaranie Gemini III. Jest to drugie podejście tej załogi do pobicia własnego rekordu trasy.
Po raz drugi Roman Paszke zawitał w tym roku do Świnoujścia. Wcześniej wraz ze swoją załogą przebył trasę Świnoujście - Gdynia w czasie ponad trzynastu godzin.Teraz trasę chcą pokonać czasie poniżej 12 godzin. Wszyscy maja nadzieję, że dzisiaj warunki pogodowe będą na tyle sprzyjające, że rekord uda się pobić.
fot. Sławomir Ryfczyński
Mówi - Roman Paszke żeglarz, kapitan katamaranu Gemini III - próbę bicia rekordu będziemy chcieli odbyć na blisko trzydziestometrowym katamaranie zbudowanym trzy lata temu w Szwecji, za trzy miliony Euro. Jest to jednostka regatowa plasująca się w pierwszej dziesiątce tego typu łodzi na świecie.
Rejs, prócz charakteru czysto sportowego gdyż jest to łódka typowo regatowa, ma charakter promujący żeglarstwo. Jest też jedną z faz mojego przygotowywania do samotnego rejsu dookoła świata. Gemini III pomimo, że jest tak duża może być spokojnie obsługiwana przez jednego żeglarza gdyż tak została zaprojektowana. Chce dodać, że łódka waży 10 ton a zbudowana jest z nowoczesnych tworzyw sztucznych. Powstała w fabryce budującej elementy do samolotu Erbus. Wszystkie żagle na łodzi stawiane są ręcznie. Jedyne urządzenie mechaniczne to elementy steru.
Mariusz Siedlewski( fot. Sławomir Ryfczyński
)
Chciałbym podkreślić, że jestem zauroczony świnoujską mariną. Szkoda, że jest nie doinwestowana. Na moje oko wykorzystana jest tylko w 15 procentach. Uważam, że po modernizacji może stać jednym z najatrakcyjniejszych miejsc dla żeglarzy w Europie.