Sopocka kancelaria, która jest znana z bliskich związków z prezydentem, reprezentowała interesy biznesu automatowego w od 1997 r. A więc w czasach, gdy opinie prawne pisał dla niej Lech Kaczyński.
Sopocka kancelaria – nazywająca się w 1997 r. Kancelarią Prawniczą dr Głuchowski dr Jedliński dr Rodziewicz adwokat Zwara (obecnie nosi ona nieco inną nazwę) – została wynajęta przez firmę Maxi Fun Group Poland (MFGP). Właścicielem i prezesem spółki był Anthonius Jacobus Kuys – jeden z kilku holenderskich biznesmenów, którzy w latach 90. ściągnęli do Polski dziesiątki tysięcy automatów do gier wycofanych z użytku w Europie Zachodniej. MFGP wynajmowała je właścicielom barów, stacji benzynowych itp. Obowiązująca wówczas ustawa o grach losowych i zakładach wzajemnych rozróżniała dwa typy automatów do gier: zręcznościowe i losowe. Od tego, czy gra nosiła znamiona hazardu zależały liczne obostrzenia prawne i płacone podatki. To z kolei zależało od interpretacji Ministerstwa Finansów oraz skarbówki. A więc i sprawności prawników, który reprezentowali MFGP...