- Zastanawiałam się kiedyś czemu nie widać już tego światła – mówi jedna z mieszkanek. – Padał deszcz, kostka była mokra, pomyślałam, że choćby jakaś poświata powinna być widoczna od strony Armii Krajowej.
Okazało się, że szyby wstawione w schody są tak brudne, że niemalże nie widać niebieskiego światła.
- W niektórych miejscach szyby są też popękane. Tak pewnie dostaje się tam brud – mówi mieszkaniec, którego spotkaliśmy na placu. - Nie wiem kto to projektował, ale powinno być tak zrobione, aby można było te szyby czyścić, albo w jakiś prosty sposób wymieniać. A u nas zawsze robi się wszystko na „chwilę”. O ile sobie dobrze przypominam remont wykonano tuż przed wyborami. Chciałbym przypomnieć, że idą kolejne, może to zmotywuje prezydenta, aby wysłać na miejsce odpowiednie służby.