Woda jednak cały czas podtapia lokalnie domy w dzielnicy Przytór.
- Od południa zalewa mi ogródek, rabaty z kwiatami i grządki z warzywami – żali się pani Maria, mieszkanka Przytoru.
Mieszkańcy mają nadzieję, że woda zacznie w końcu opadać i nie zaleje ich domów oraz całego dobytku.
- Woda stoi już w garażu, syn pomagał mi w wynoszeniu sprzętu na zewnątrz, tak aby straty były mniejsze – tłumaczy pan Jerzy.