Brak urozmaiconej oferty handlowej, to zdaniem mieszkańców jeden z przejawów nierównego traktowania Warszowa. Adresatem pytania czy powstaną tu sklepy tanich sieci były władze miasta. Na to pytanie nie byli w stanie odpowiedzieć ani prezdyent ani jego zastępca. Janusz Żmurkiewicz przypomniał jednak, że miasto wyznaczyło na obrzeżach dzielnicy teren pod ewentualny hipermarket ale czy powstanie to zależy wyłącznie od prywatnego właściela którejś z sieci. Mieszkańcy nie dawali za wygraną. Jak się okazuje nie zależy im na potężnym hipermarkecie ale mniejszych placówkach typu „Biedronka” czy „Netto”. Jednak, także w tym przypadku władze nie mają dla warszowian pocieszających informacji. Zastępca prezydenta Andrzej Szczodry wyjaśniał, ze zarówno w przypadku hipermarketu jak i marketu typu „Netto” decyzja o lokalizacji leży w wyłącznej gestii właściciela. Miasto może jednak dać czytelny sygnał, że posiada teren pod prowadzenie takiej działalności i – co najważniejsze – że istnieje znaczna grupa mieszkańców zainteresowanych korzystaniem z placówki. W trakcie spotkania władze poprosiły mieszkańców o sporządzenie listy najpilniejszych spraw do załatwienia. Wzbogacenie oferty handlowej na prawobrzeżu z pewnością znajdzie się na tej liście.
iswinoujscie.pl • Wtorek [13.10.2009, 19:19:37] • Świnoujście
fot. Sławomir Ryfczyński
Podczas piątkowego spotkania w filii Miejskiego Domu Kultury, mieszkańcy Warszowa dyskutowali nie tylko na temat gazoportu. Ich zdaniem Warszów pozostaje zaniedbaną pod wieloma względami częścią miasta. Chodzi m.in. o handel. Żeby zrobić zakupy w markecie muszą jechać na drugą stronę. Dlatego domagają się by także na prawobrzeżu powstały tanie markety.