- Stanęła obok straganu, obejrzała się dookoła, chwyciła za owoc i razem z koleżankami uciekła – relacjonuje świadek zdarzenia. Wszystkie mówiły po niemiecku. Dziewczyna nie zapłaciła za morelę. Jej koleżanki były dumne ze złodziejskiego wyczynu i radośnie dalej powędrowały do miasta. Czujny czytelnik chwycił za aparat i zdążył zrobić zdjęcie złodziejce.