- Nie tyle miasto, co my wszyscy, podatnicy, bo przecież naprawy pokrywane są z budżetu – mówią urzędnicy. – Rocznie to bajońskie sumy.
Wymieniane są szyby, naprawiane ławki, malowane ściany i murki itp. Szyte siedzenia w autobusach czy wymiana szyb to działka Komunikacji Autobusowej. To spółka miejska. Rok rocznie płacimy na jej utrzymanie.
- Nie możemy przecież zainstalować monitoringu przed każdym przystankiem i w każdym autobusie – mówią jej pracownicy.