Konieczne było usunięcie jednego drzewa bowiem zagrażało bezpieczeństwu. Kilka miesięcy wcześniej gałąź ze spróchniałego drzewa runęła wprost na chodnik. Całe szczęście, że wówczas nikt nie przechodził.
Resztę rosnących na skwerze drzew kosmetycznie przycięto. Mieszkańcy z budynku cieszą się z efektów pracy ogrodników.
- Nareszcie będziemy mieli słonecznie w pokojach. Do tej pory z okien widzieliśmy jedynie gałęzie drzew – mówią mieszkańcy.