Dr Józef Pluciński • Poniedziałek [21.09.2009, 01:20:22] • Świnoujście
Koszary przy ulicy Wojska Polskiego
Wzniesione w latach 1909 – 1911 koszary przy ul. Wojska Polskiego.( fot. Archiwum autora
)
Historia zespołu dawnych budynków koszarowych przy ulicy Wojska Polskiego jest niemal streszczeniem dramatycznych dziejów miasta w minionym stuleciu. Budowa w Świnoujściu kompleksu koszarowego była konsekwencją trwającego od połowy XIX wieku procesu militaryzacji ujścia Świny, co wiązało się z określoną politykę państwa pruskiego a następnie cesarstwa niemieckiego.
Od połowy XIX wieku wznoszono tu morską twierdzę. Po wojnie francusko-pruskiej w mieście stacjonował też forteczny pułk artylerii, rozbudowywano baterie artylerii nabrzeżnej. Czasowo stacjonowały tu też oddziały piechoty.
Przez długie dziesięciolecia rozwijający się w Świnoujściu garnizon nie posiadał własnych koszar. Artylerzyści zamieszkiwali w fortecznych kazamatach, piechota była rozlokowana w prywatnych kwaterach , część w gospodach a po 1873 r. w tzw. barakach zachodnich. Owe baraki znajdowały się w miejscu, gdzie obecnie stoi budynek Społecznej Szkoły.
Wycinek planu miasta z prowizorycznymi koszarami tz.w. Westbaraken, określonych jako” Kaserne”. ( fot. Archiwum autora
)
Baraki zbudowano około 1870 roku na rozległym terenie ćwiczeń dla wojska, jako miejsce zakwaterowania jeńców francuskich po wojnie francusko-pruskiej. Po uwolnieniu jeńców od 1873 r. baraki były miejscem zakwaterowania pruskich wojaków. To rozmieszczenie piechoty na prywatnych kwaterach doprowadziło do tego, że w 1890 r. piechota została ze Świnoujścia wyprowadzona. O nowym garnizonie w takich warunkach zakwaterowania w mieście myśleć nie można było. Brak wyższych szkół, kanalizacji i wodociągów nie skłaniało do Świnoujścia. A trzeba wiedzieć, że stacjonowanie w mieście dużego garnizonu było niezmiernie ważnym czynnikiem rozwojowym i miastotwórczym. I nie chodziło tu tylko o zrealizowanie westchnień miejscowych panienek. Istnienie garnizonu prowadziło do rozwoju wielu usług na rzecz wojska, takich jak krawiectwo, pralnie, piekarnie, usługi transportowe itd. Wojsko potrzebowało też mieszkań na własność i wynajem dla oficerów, podoficerów i ich rodzin. Stąd też wiele miast zabiegało u najwyższych władz o lokalizacje garnizonu i podejmowało konieczne inwestycje dla ich przyjęcia. Z tego względu także Świnoujście chcąc posiadać duży garnizon musiało podjąć się budowy koszar. W 1909 r. podjęte zostały stosowne decyzje ojców miasta w porozumieniu z władzami wojskowymi, zawarta też została umowa z odpowiednią firmą. Wybrano berlińską firmę budowlaną Hartmann & Schlenzig w tym rodzaju budownictwa nader doświadczoną.
Rozmieszczenie budynków koszarowych ok. 1912 r.( fot. Archiwum autora
)
Plac budowy przeznaczony na koszary był podmokłą łąką na skrzyżowaniu dzisiejszych ulic Wojska Polskiego i Jana Matejki tak, że trzeba było go najpierw prawie dwa metry podnieść, aby położyć fundamenty. Mimo tych przeszkód prace postępowały nader sprawnie i koszary niemal w oczach ku zachwytowi ojców miasta rosły. Wspomniana firma z udziałem miejscowych rzemieślników w okresie od lutego 1910 r. do września 1911 wzniosła 11 budynków kompleksu koszarowego, jak to się obecnie mawia „pod klucz”. Koszty budowy wyniosły około 1 miliona marek. Był to spory wydatek, ale opłata dzierżawną za wynajem koszar dla wojska, ustalona, pozwalała mieć pewność o szybkiej amortyzacji wydatków. W nowych koszarach rozlokował się już 2 października 1911 r. 3 Batalion 34 Regimentu Fizylierów ze Szczecina. I tu przyszedł pech. Już 15 sierpnia 1913 roku spłonęły zabudowania gospodarcze koszar znajdujące się w miejscu dzisiejszego centrum handlowego „Dwunastka”. Zostały one za kwotę 16 000 marek odbudowane już jako pomieszczenia koszarowe. Po odbudowie w koszarach rozmieszczone został jeszcze batalion obrony wybrzeża późniejszy III Oddział Artylerii Morskiej, oraz załogi łodzi torpedowych.