Mieszkaniec Świnoujścia wracał po weekendzie z Poznania. Tuż za Wolinem zobaczył chmarę owadów.
- W pierwszej chwili nie wiedziałem co to jest – opowiadał. – Wielka, ruszająca się czarna plama, zawieszona w powietrzu.
- Widziałem, że to jakieś owady, ale nie byłem pewny czy komary. Ślad po owadach został na masce samochodu. Cały przód był dosłownie oblepiony komarami w tylko 10s. To kolejny dowód na to, że w tym roku będzie prawdziwa plaga. Przyrodnicy ostrzegają, że tego lata komary nie dadzą nam spokoju. Zima była ciepła, wiosna też nas zaczęła rozpieszczać. To wszystko sprzyja niestety wylęgowi komarów.