Jedno z przeprowadzonych w Wielkiej Brytanii badań pokazało, że pary sypiające wspólnie mają o połowę więcej problemów ze snem. I jak twierdzi dr Neil Stanley, specjalista w sprawach snu z brytyjskiego University of Surrey, nie ma w tym nic dziwnego, gdyż dzielenie wspólnego łoża niesie ze sobą awantury o chrapanie, przeciąganie kołdry i kradnie nam cenny sen.
A niewysypianie się wbrew pozorom jest groźne, bo może być sprawcą depresji, chorób serca, problemów z oddychaniem, wypadków na drogach i w miejscach pracy, a w skrajnych przypadkach może prowadzić nawet do rozwodów...