Dr Józef Pluciński • Czwartek [17.09.2009, 06:35:55] • Świnoujście
AGRESJA SOWIECKA 17 WRZEŚNIA 1939 R.

Wkroczenie sowieckich oddziałów do Polski 17. września 1939( fot. Archiwum
)
Do niedawna stosunkowo niewielka część Polaków wiedziała nieco więcej o tym, co wydarzyło się 17 września 1939 r. Paradoksalnie, ale chyba w wyniku wyjątkowo kłamliwej propagandy rosyjskich polityków i historyków, wybielających stalinizm i obciążających Polskę wywołaniem II wojny światowej, ta data związana z cyniczna agresja ZSRR przeciw zaatakowanej przez Niemców Polsce, stała się bardziej znaną społeczeństwu polskiemu i chyba europejskiemu też
Zgodnie z radziecko-niemieckim porozumieniem zawartym w tajnym protokole do paktu Ribbentrop-Mołotow, 17 września 1939 roku Armia Czerwona przekroczyła wschodnią granicę Polski. Bez wypowiedzenia wojny Związek Radziecki zaatakował Polskę. Ich propaganda określała agresję na Polskę jako "wyprawę wyzwoleńczą w obronie ludności zachodniej Ukrainy i zachodniej Białorusi". W ten sposób Związek Sowiecki wywiązywał się ze swojej części traktatu Ribbentrop – Mołotow zawartego 23 sierpnia 1939 roku, będącego faktycznie decyzją o kolejnym rozbiorem Polski. W świetle obowiązującego prawa międzynarodowego sowieci dokonali niczym nieuzasadnionej agresji, łamiąc jednocześnie wcześniejsze układy zawarte z Polską.

Szczęśliwi sygnatariusze układu niemiecko –sowieckiego, z 23 sierpnia 1939 roku; w środku Stalin, po lewej Ribentropp po prawej Mołotow. Fot. Wikipedia ( fot. Archiwum
)
Wojska agresora uformowane były w dwa fronty: Białoruski i Ukraiński, w skład których wchodziło 6 armii: ok. 620 tys. żołnierzy, 4,7 tys. czołgów i 3,3 tys. samolotów. Liczbą czołgów i samolotów siły sowieckie przewyższały znacznie atakujące w tym czasie Polskę siły niemieckie. Celem operacji było szybkie opanowanie wschodnich województw Polski po ustaloną w tajnym protokole niemiecko-radzieckim z 23 sierpnia linię Narwi, Wisły i Sanu i szybkie dotarcie do granic Rzeczypospolitej z Litwą, Węgrami i Rumunią, by uniemożliwić ewakuację jednostek polskich za granicę. Opór wkraczającej Armii Czerwonej stawiły oddziały Korpusu Ochrony Pogranicza i inne nieliczne jednostki , które mogły jedynie opóźnić wkraczanie, ale nie mogły go powstrzymać. Nie wiedziano, jaka przyjąć postawę i jak traktować Armię Czerwoną, jako sprzymierzeńca, czy jako przeciwnika. Dlatego część oddziałów złożyła broń przed Armią Czerwoną, a część rozpoczęła walkę, zwłaszcza w rejonie Wołynia, Polesia, w województwie nowogródzkim i wileńskim. Do końca września oddziały polskie na wschodnich terenach zostały jednak przez Armię Czerwoną rozbite lub rozbrojone, a żołnierze i kadra dowódcza internowani. Do niewoli poszło 250 tysięcy polskich żołnierzy, w tym około 18 tysięcy oficerów, blisko 7 tysięcy żołnierzy poległo lub zginęło po wzięciu do niewoli. W walkach zginęło około 3 tysięcy żołnierzy Armii Czerwonej, blisko 10 tysięcy było rannych.

Kolumna polskich żołnierzy idąca do sowieckiej niewoli. Dla wielu, była to droga bez powrotu.( fot. Archiwum
)
Zwycięzcy w trakcie działań ale też i po ich ustaniu dopuścili się masowych mordów oficerów, żołnierzy i funkcjonariuszy państwa polskiego. Powszechne też były rabunki i niegodziwości, w stosunku do ludności cywilnej. By nie być posądzonym o jątrzenie na ten temat, zainteresowanych odsyłam do bogatej literatury historycznej i wspomnieniowej
Zagrożeni niewolą, prezydent i rząd 17 września w godzinach wieczornych przekroczyli granicę z Rumunią. W kilka godzin później opuścił również Polskę Naczelny Wódz oraz część oddziałów Wojska Polskiego.