Naszą uwagę na tę sprawę zwrócił jeden z Czytelników. Jak podkreśla, jego zdaniem, podłączenie jest bezprawne.
fot. Sławomir Ryfczyński
Kable, które wystają z ziemi i druty, jakie przerzucone są nad ogrodzeniem działki – tak wygląda prowizoryczne (nieuczciwe?) podłączenie do telekomunikacji. Zdjęcie zrobiliśmy przy ulicy Grunwaldzkiej (odcinek ulicy prowadzący do byłego przejścia w Garz).
Naszą uwagę na tę sprawę zwrócił jeden z Czytelników. Jak podkreśla, jego zdaniem, podłączenie jest bezprawne.
fot. Sławomir Ryfczyński
- Przecież nikt z firmy by nie pociągnął kabla wprost z trawnika nad siatką – mówi nasz Czytelnik. – Nawet nie pofatygowano się aby schować druty gdzieś w krzakach.
kable nie są od energii elektrycznej, więc nie ma większego zagrożenia. Możemy mieć tylko obawy natury etycznej.
---------------------------------------------------------------
W związku z pewnymi niejasnościami chcielibyśmy poinformować, że oczywiście opisywana przez nas prowizoryczność podłączenia czy jego nieestetyczna storna dotoczy tylko i wyłącznie firmy telekomunikacyjnej. Właściciele nie mają przecież wpływu na to, jak założono im telefon. Czytelników i nas dziwi tylko, że firma telekomunikacyjna w XXI wieku może przerzucać kable nad ziemią, przez krzaki, zamiast poprowadzić je w sposób bardziej profesjonalny.
---------------------------------------------------------------