- Ktoś powinien to drzewo wyciąć i usunąć – mówi jeden z mężczyzn, który codziennie biega po tej trasie. – Skoro przewaliło się aż tak, że na wierzchu są korzenie, to oczywiste, że już wysycha.
fot. Andrzej Ryfczyński
Przy alejce Parku Zdrojowego jedno z drzew przewaliło się i dosłownie, jak mówią spacerowicze, wisi na włosku. Ogromny pień oparł się o sąsiednie drzewo. W każdej chwili może się jednak przewrócić i spaść na ścieżkę, po której spacerują ludzie.
- Ktoś powinien to drzewo wyciąć i usunąć – mówi jeden z mężczyzn, który codziennie biega po tej trasie. – Skoro przewaliło się aż tak, że na wierzchu są korzenie, to oczywiste, że już wysycha.
fot. Andrzej Ryfczyński
Tym bardziej, jak dodają, że zagrożenie jest tuż nad ścieżką, nie gdzieś w parkowych zaroślach.