Budowa terminalu LNG nie naruszy największych atrakcji turystycznych prawobrzeża: latarni morskiej i Fortu Wschodniego. Przekonują o tym od kilku lat przedstawiciele Polskiego LNG , spółki powołanej w celu wybudowania i eksploatacji terminalu. Zapewnienia usłyszeli mieszkańcy Warszowa w czasie spotkań. Sceptycy uważali to za czcze deklaracje. W ostatnim czasie inwestor przedstawił więcej konkretów.
Z planów inwestycyjnych wynika, że w okresie budowy zmieni się układ dróg dojazdowych do plaży. Powstaną nowe. Dojazd dla ciężkich pojazdów dowożących sprzęt i materiały budowlane odbywać się będzie nowymi przecinkami na wysokości planowanego terminalu regazyfikacyjnego tj. Około 1 – 1,5 kilometra na wschód od starego falochronu.
Utrudnienia w poruszaniu się w rejonie plaży na Warszowie i falochronu mogą pojawić się przede wszystkim w czasie budowy, w zależności od etapu i zaawansowania prac. Stary falochron zostanie przebudowany od swojej wschodniej strony. Ścieżka, z której korzystają turyści po zachodniej stronie ma pozostać niezmieniona. Widać to wyrażnie na załączonym planie.Nie ma też mowy naruszeniu zabytkowych obiektów na lądzie i cennego środowiska przyrodniczego. Trzeba jednak wziąć pod uwagę, że to pierwsza i jedyna jak dotąd w naszej części Europy. Dlatego nie wszystkie szczegóły są już do końca dopracowane.
Porozumienie w sprawie podziału i koordynacji zadań przy budowie podpisane zostało już w sierpniu. Wynika z niego, że gazoport nie będzie wyłącznym dziełem Polskiego LNG. Partnerami dla głównego inwestora są Urząd Morski w Szczecinie, spółka Gaz-System A.i Zarząd Morskich Portów Szczecin i Świnoujście. Urząd Morski odpowiadać będzie za budowę nowego falochronu i portu zewnętrznego. UMS zajmie się także dostosowaniem parametrów toru podejściowego.
Gaz – System zobowiązał się do wybudowania ponad tysiąca kilometrów gazociągów, którymi rozprowadzi gaz wgłąb kraju. Gazoport ma rozpocząć działalność 1 lipca 2014 roku.