-Dlaczego zniknęła kasa sprzedająca bilety na pociąg w lewobrzeżnej części miasta? - pytają turyści w emailach przesyłanych naszą skrzynkę redakcyjną. Warto przypomnieć, że przed laty funkcjonowało kilka takich punktów. Swego czasu PKP miało kasę przedsprzedaży przy obecnej ulicy Armii Krajowej, w pobliżu przeprawy promowej. Rezerwacją i sprzedażą biletów zajmowały się również oddziały Biura Podróży Orbis. Mało tego, kasy pojawiały się nawet w niektórych większych ośrodkach wypoczynkowych. Jak piszą czytelnicy, dziś nie ma już takiego miejsca. Dlaczego zniknęły? Czyżby sprzedaż biletów w letnim kurorcie i to jeszcze w szczycie sezonu nie opłacała się? Trudno w to uwierzyć. A może kolejowemu monopoliście nie zależy. Może działa na zasadzie, że Ci, którzy muszą i tak znajdą czas na wyprawę do kasy na dworcu PKP. Jeśli tak, to na pewno nie jest to najlepsza strategia marketingowa przewoźnika. A może brakuje tu także odrobiny troski o turystę ze strony miasta. Władze mają przecież w rękach instrumenty, które mogłyby zachęcić do utworzenia punktu rezerwacji i przedsprzedaży biletów. Takie działanie idealnie wpisało by się w strategię marketingu turystycznego Świnoujścia. Godziny stracone na wyprawę po bilet można przecież spożytkować na poznawanie miasta, korzystanie z jego atrakcji. A na tym zależeć powinno nam wszystkim, nie tylko przedstawicielom branży turystycznej... .