Na trop narkotykowych przemytników wpadli Holendrzy. Tamtejsi funkcjonariusze namierzyli w Rotterdamie wielki transport narkotyków.
Wśród kontenerów, które płynęły na pokładzie statku z Maroka, był m. in. załadowany płytkami ceramicznymi. Tak przynajmniej zadeklarował właściciel transportu.
W rzeczywistości, wśród płytek, ukryto ogromną ilość narkotyków - aż 1.480 kilogramów haszyszu! Czarnorynkowa wartość takiego ładunku to aż 44 miliony złotych.
- Holendrzy ustalili, że narkotyki miały trafić do Polski. Bez wiedzy organizatorów przemytu dyskretnie zniszczyli 1.475 kilogramów haszyszu zanim transport zjechał na ląd w Gdyni - mówi Tadeusz Gruchalla z biura prasowego Morskiego Oddziału Straży Granicznej w Gdańsku. - Pozostawili natomiast pięć kilogramów dla nas, by były to dowód w sprawie.
Holenderska policja postawiła na nogi gdańską Straż Graniczną. Ta przygotowała zasadzkę na przemytników. Rozpoczęła się zakrojona na szeroką skalę operacja śledzenia ciężarówki z haszyszem. W Sławnie tir zajechał na jedną z posesji. Wtedy do akcji wkroczyli uzbrojeni pogranicznicy w kominiarkach.
- Zatrzymaliśmy pięciu młodych mężczyzn, w tym trzech organizatorów przemytu - mówi Tadeusz Gruchalla. - Kolejny z organizatorów wpadł w Pucku. Wobec tej czwórki sąd zdecydował o zastosowaniu trzymiesięcznego aresztu. Pozostali dwaj to pomocnicy, którzy zostali wypuszczeni na wolność.
Śledztwo prowadzi Prokuratura Okręgowa w Gdańsku oraz Morski Oddział Straży Granicznej. Ze względu na dobro postępowania nie ujawniono inicjałów ani miejsca zamieszkania zatrzymanych.
Wiadomo natomiast, że wszyscy są Polakami. - Sprawa jest rozwojowa i na pewno będą następne zatrzymania - deklarują funkcjonariusze.
Zatrzymanym grozi za działalność w zorganizowanej grupie przestępczej oraz za próbę przemytu znacznych ilości narkotyków do 15 lat więzienia.
Rekordowy przemyt
W naszym regionie największą próbę przemytu udaremniono w 1995 roku w Świnoujściu. Wówczas znaleziono 9 ton haszyszu o czarnorynkowej wartości 45 milionów dolarów. Narkotyki były ukryte na polskim trawlerze rybackim, który przypłynął z Angoli.