Podziwiamy kierowcę tego autobusu. Wyplatanie się z karkołomnego skrzyżowania Grunwaldzkiej z 11 Listopada zajęło mu tylko 14 minut.
fot. internauta
Niełatwo się odnaleźć niemieckim kierowcom w polskiej rzeczywistości. Przyzwyczajeni do tego, że w każdym mieście są czytelne znaki i ronda zamiast tysięcy czerwonych świateł czasami muszą zawrócić nawet w miejscu gdzie stoi "zakaz zawracania".
Podziwiamy kierowcę tego autobusu. Wyplatanie się z karkołomnego skrzyżowania Grunwaldzkiej z 11 Listopada zajęło mu tylko 14 minut.
fot. internauta
Każdy niemiecki burmistrz już tysiąc pięćset razy wybudowałby tam rondo.