W czwartek 29 września w murach Zespołu Szkół Ogólnokształcących przy ulicy Witosa 12 obchodzono Święto Szkoły. Wszyscy nowi uczniowie ślubowali na sztandar szkoły. Oprócz pierwszoklasistów, w gronie pierwszorocznych, znaleźli się również uczniowie nowej placówki utworzonej przy GP nr 1 im. Olimpijczyków Polskich, a mianowicie uczniowie Liceum Ogólnokształcącego Mistrzostwa Sportowego.czytaj

Dziewczyna ma 16 lat, jest szczupła, ma czarne włosy (za ramiona) i niebieskie oczy. Ubrana była w ciemną kurtkę, koloru grafitowego we wzorki, jeansy i adidasy koloru czarnego.czytaj

Robert Karelus, pisząc sprostowanie do informacji o opłatach za przedszkola powołuje się na uchwałę, którą podjęła świnoujska rada. Została ona jednak, jak pisze nasz Czytelnik, podważona przez sąd! Tym samym uchwała nigdy nie funkcjonowała w naszym mieście… Rzecznik zdaje się o tym zapomniał. A może był wtedy na wagarach? To zawsze można wybaczyć. czytaj

Pani Ania miała dopiero 51 lat. Jeszcze w ubiegłym roku pracowała w Zespole Szkół nr 4. Była uwielbiana przez uczniów i nauczycieli. Zawsze uśmiechnięta, zawsze pomocna. Zostanie zapewne w sercach wielu pokoleń.czytaj

W środę, 28 września, na pokładzie okrętu ORP „Kontradmirał Xawery Czernicki” miała miejsce uroczystość pasowania pierwszaków. Blisko 100 uczniów ze Szkoły Podstawowej nr 1 im. Marynarki Wojennej RP w Świnoujściu przysięgało uczyć się sumiennie oraz dbać o dobre imię szkoły i klasy.czytaj

W miniony poniedziałek pisaliśmy o „dowcipnej” tablicy, jaka umieszczona jest na barierce przy mostku „Bielika II”. Czytamy na niej, że „Zarządzenia kapitana OBWIĄZUJĄ pasażerów”. Jeden z naszych Czytelników od razu napisał, że tablice przygotowywali dyslektycy. Na drugiej bowiem widnieje napis z wyrazem „poajzd”.czytaj

Na szczęście właściciele kiosku przy ul. Konstytucji 3 Maja zabrali utarg. Włamywacze ukradli więc kilka paczek papierosów oraz masę zdrapek. Zapewne w nadziei na sporą wygraną.czytaj

Tuż przed wyborami nawet gumowa podłoga może okazać się śliska, a poruszanie się po takim gruncie niebezpieczne na tyle, że od czasu do czasu, rzecznicy wytaczają swoje najcięższe działa – sprostowania. Właśnie doczekaliśmy się sprostowania czegoś co nikomu nie wydawało się dotąd zawiłe, a co najwyżej „biurokratycznie zakręcone”. Odkręcić to coś można było normalnie, jak nakrętkę od butelki ale skoro rzecz dotknęła ulubioną kandydatkę rządzących, wybrano butelkę wina musującego. No i zrobił się huk.czytaj