Już po raz siódmy czołowi performerzy Europy spotkają się na Performance Intermedia Szczecin 2009 aby zaprezentować swoje refleksje na temat kondycji człowieka i kultury. Festiwal Performance'u to wyjątkowa okazja do spotkania z najnowszymi tendencjami współczesnej sztuki. W industrialnej, miejskiej przestrzeni szczecinianie będą mogli spotkać się z Nieznanym. Nie mogło zabraknąć pośród nich Andrzeja Pawełczyka. Po znaczących europejskich sukcesach mamy wreszcie szansę zobaczyć go w działaniu całkiem blisko naszych wysp.
- Współczesny performance coraz częściej obok ciała artysty i niezbędnych rekwizytów wykorzystuje multimedia. Ja do swojej prezentacji przygotowałem film, opowieść o tym w jaki sposób działa ludzka pamięć - opowiada artysta - najpierw wydaje się ożywcza, czysta i kłamliwie piękna ale po chwili zaczyna się jej wiwisekcja i z tego, co wydawało się nostalgicznym obrazem wyłażą na wierzch potwory. Potwory, które próbuje okiełznać sztuka. To zobaczymy na filmie. Ale film będzie jednocześnie bohaterem wydarzenia i jego tłem.
autor: Andrzej Pawełczyk
- Tłem na którym pokażę jarmarczny, karnawałowy wymiar sztuki, kolorowy natłok barw i obiektów, ten moment w którym sztuka staje się zabawą. Do tworzenia zaproszę widzów. Tak, żeby każdy mógł stać się na chwilę artystą. Ale i to jest pozorne. Bo ani sztuka, ani zabawa nie są przecież w stanie zatrzymać tego, co jest na ekranie: wiwisekcji pamięci z której sama się rodzi.
Performance to wydarzenie jednorazowe, nie można go zatrzymać, nie można utrwalić. Jest zupełnie inne niż obraz czy rzeźba.
- Jednoznaczność performance'u bardzo mi odpowiada, bo jest jak życie: jednorazowa i niepowtarzalna. Bo życie tylko na pozór jest powtarzalne: poranna kawa zawsze o tej samej porze nie jest przecież nigdy tą samą kawą. Performance jest jak życie: efemeryczny i niepowtarzalny. Jest tylko tu i teraz.
Tu i teraz czeka nas w nocy z soboty i niedzielę w gmachu Muzeum Narodowego w Szczecinie. Festiwal będzie mieć wówczas swoją kulminację. Początek punktualnie o północy. Północy bezsprzecznie niepowtarzalnej.
Ludzie, czy wy oczów nie mata? Przecież to tylko kadr z filmu jest, weźta obejrzyjta se wszystko na Youtubie a potem piszta, może zrozumiecie. A tak piszecie jakby na podstawie jednbego zdjęcia z gołą babą można było powiedzieć czy" Dawno Temu w Ameryce" to film o gangsterach czy jakiś pornos. To tylko jedno zdjęcie z filmu jest przercież
Też mi sztuka... Pfi!
kompozycja pada na prawą stronę, uciekajcie;p
A to się chłopina nawycinał...Ciężka jest dola Artysty.
Kolejny wizjoner a kto tego smutnego pana lansuje
Chyba go lubię. ...
nie powiedziałabym, żeby pan podpierający głowę był pogodny i zadowolony z życia. ;/ a obraz... pomysł dobry, ale jak dla mnie to jest tu za dużo pomarańczu. gdyby dał więcej kolorowych postaci, obraz byłby wtedy żywy i napewno bardziej prrzyciągał by uwagę.(:
Każdy swoją sztukę uprawia na własny użytek, a ten kto chce ją oglądać, to właśnie to robi... nie ma obowiązku uczestniczenia... a tym bardziej pisania takich komentarzy... O wszystkim można powiedzieć że jest głupie, nawet pogoda... Mnie tam się podoba, zwłaszcza ten pan w dole obrazu podparty ręką, taki pogodny, zadowolony z życia, w przeciwieństwie do komentatora z 8.50
o matulu...to ma być sztuka??tego nawet nie można nazwać sztuczką...
Proponuję Panu Pawełczykowi wizytę u lekarza specjalisty od głowy. Swoją sztukę niech uprawia na własny użutek.