onet.pl • Środa [03.06.2009, 07:07:12] • Świat
Przeciwbólowe wiśnie

Robert Koopmans(fot. istockphoto.com
)
Picie soku z wiśni łagodzi ból mięśni odczuwany po intensywnej aktywności fizycznej - wynika z najnowszych badań, które zostały zaprezentowane na konferencji Amerykańskiego Instytutu Medycyny Sportowej (ACSM) w Seattle.
Badania przeprowadzone przez naukowców z Oregon Health & Science University wykazały, że biegacze długodystansowi, którzy podczas treningu pili sok z wiśni odczuwali znacznie mniejszy ból, w porównaniu ze sportowcami, którzy pili inne soki owocowe.
W badaniach wzięło udział 60 sportowców w wieku 18-50 lat, którzy pili stuprocentowy sok z wiśni dwa razy dziennie przez siedem dni poprzedzających sztafetę i w dniu zawodów.
Choć dokładne poznanie działania soku wymaga dalszych badań, naukowcy wierzą, że wiśnie mogą działać podobnie jak powszechnie stosowane przez biegaczy środki przeciwbólowe.
Jak twierdzi nadzorująca badania dr n.med. Kerry Kuehl, podstawową kuracją dla sportowca po zawodach jest tzw. R.I.C.E. (ang. rest, ice, compression and elevation), czyli odpoczynek, lód, ucisk i uniesienie kończyn), a także zastosowanie niesteroidowych leków przeciwzapalnych.
"Niesteroidowe leki przeciwzapalne mogą mieć negatywne skutki uboczne, podczas gdy sok z wiśni jest naturalną alternatywą" - podkreśla dr Kuehl.
Według naukowców wiśnie zawdzięczają swoje właściwości przeciwzapalne obecności antocyjanów, przeciwutleniaczy, które również nadają wiśniom czerwoną barwę.
Inna grupa badaczy przedstawiła podczas konferencji dowody na to, że wiśnie mają również korzystny wpływ na osoby cierpiące na choroby serca, zapalenie stawów i fibromialgię, zespół chorobowy, charakteryzujący się bólem mięśni i kości.
PAP, JG/01.06.2009 12:14
Więcej informacji:
Na żal nie mam żadnej przyjaciółki, która miałabym taką sylwetkę jak moja. U każdej kobiety pierśi większe od moich! Dlatego zawsze wstydziłam sie, że mam najmniejszy rozmiar stanika. Wsród bardziej kobiecych koleżanek czułam się nieatrakcyjna, nie podobałam się sobie. Ten problem powstał jeszcze jak byłam nastolatką i bardzo mnie męczył. Co raz, jak byłam na impreze, nie czułam się prawdziwą kobietą. Nie podobałam się facetom, nikt nie zwracał na mnie uwagi. Teraz jestem królową panskich serc, bo krem Bust Size pomogł mi powiększyć piersi. Nie mam zamiaru przestawać go stosować! Planuje mieć nawęt większe piersi! Mówiąc szczerze, myślę, że musze pomoć kobietom, które chcą zmienić swój wygląd, ale nie mają ochoty na operację plastyczną. Ja, oczewiście, też myślałem o tym, ale wymaga to bardzo dużo pieniędzy, na które mnie nie stać. Poza tym konsekwencje mogą być tragiczne. Ja chcę zostać matką i karmić malucha piersią – nieprawidłowa operacja mogłabym pozbawić mnie tej możliwości. Bust Size – recenzja i opinia
usteczka, usteczka...jakie piekne ząbki:-))
Wiśnia to konfident.
dzięki takim namiętnym usteczkom ból przechodzi od razu ;)
Sorry okazuje się, że czereśnia to też rodzaj wiśni(ptasia)...;)
a to chyba czereśnia akurat...