Mieszkañcy okolicznych kamienic denerwuj± siê, ¿e nikt nie interesuje siê tym miejscem.
- A to przecie¿ droga, która prowadzi od promu do centrum miasta - mówi pani Helena, mieszkanka pobliskiej kamienicy. - Tury¶ci zatrzymuj± siê, krêc±c g³owami z niedowierzaniem. Bo tu niby ³adne miasto, odnowione ulice, nadmorski kurort a w centrum obrazek prawie jak z wysypiska. I tu owo "prawie" nie robi wielkiej ró¿nicy.
- Tym bardziej, ¿e zaraz obok tej bramy, jest buda zabita dechami - dodaje pani Maria, s±siadka, pani Heleny. - W dos³ownym tego s³owa znaczeniu. Dalej rozpadaj±cy siê hotel.
W tym miejscu rzeczywi¶cie s± wci±¿ problemy. A to z odpadaj±cym tynkiem z budynku po by³ym hotelu. A to z porozbijan± szyb± i walaj±cym siê po ulicy szkle. Z budki, gdzie sprzedawano fajerwerki zim±. Teraz dope³nianiem tego obrazka s± ¶mieci.
- Widzê czêsto jak dzieci przechodz± przez ten p³ot - mówi pani Maria. - A tam jest bardzo niebezpiecznie. Pe³no ¿elastwa, ¶mieci, szk³a. Nikt siê tym nie interesuje. Czekaj± a¿ stanie siê tragedia.
³adne koty a na smieciach
no pewnie, ze mieszkaæñcy, ¿ulki i reszta
Czy te ¶mieci pozostawi³ w³a¶ciciel czy" mieszkañcy okolicznych kamienic"?
nie w³ascieciel, nie w³ascieciel, ale denerwuje mnie jak ktos przywala siê do czyjejs wlasnosci
Sprawa zostanie za³atwiona jak komu¶ na g³owê spadnie kawa³ muru. Kto¶ pójdzie siedzieæ. Trzeba tylko mieæ nadziejê, ¿e poszkodowany wyzdrowieje. Radzê nie przechodziæ pod balkonami!
wara od w³a¶ciciela- to chyba w³a¶ciciel, a gdzie stra¿ miejska, czy tak trudno znale¶æ w³a¶ciciela, chyba ¿e siê nie chce.
dlatego w³a¶nie powinien to odpowiednio zabezpieczyæ:)
do shuja - widzisz a to jest sprawa tego w³asciciela i jest to samo
³adna wizytówka miasta w samym centrum BRAWO PREZYDENCIE ktos musi byc odpowiedzialny !!
a koty do schorniska.
shuja - to jest tak jakby zul wszed³ do twojego domu i potem ktos ci powie, ze mog³es go lepiej zabezpieczyc i nie mów ¿e sa to dwie ró¿ne sytuacje bo nei s±
Zgadzam siê z przedmówc±! Mr. Baran, bo do niego chyba wci±¿ ta ruina nale¿y powinien porz±dnie zabezpieczyæ ten teren. Którego¶ dnia przechodzi³em tam ze znajomymi, wia³o ca³kiem solidnie i posypa³o siê trochê odpadaj±cego tynku a tak¿e jakie¶ stare dachówki. Uwaga zw³aszcza na ten balkon. Mo¿e lada chwila obaliæ siê na glebê!
- Widzê czêsto jak dzieci przechodz± przez ten p³ot - mówi pani Maria. - A tam jest bardzo niebezpiecznie. Pe³no ¿elastwa, ¶mieci, szk³a. Nikt siê tym nie interesuje. Czekaj± a¿ stanie siê tragedia. -- -- droga pani teren prywatny oznacza, ¿e siê tam nei wchodzi a jak dzieci sa g³upie i przez rodziców nie wychowane to ju¿ ich problem. Ja na miejscu w³asciciela pozwa³bym tych co ten syf mu tam robi±. A takie artyku³y to tylko woda na m³yn swinoujskich aferzystów.
ale fajne kotki najwiencej tego syfu robi± ¿ule
o przepraszam... syf to robia panie karmi±ce koty i ludzie którzy upatrzyli sobie to miejsce... WIÊC WARA OD W£A¦CICIELA!
A nie wystarczy z³ozyæ skarge na w³a¶ciciela - zarzadce , co ? pare mandacików i po klopocie.