iswinoujscie.pl • Poniedziałek [27.04.2009, 06:35:51] • Świnoujście
Bezdomni straszą turystów
Bezdomny śpiący na przystanku autobusowym(fot. Wojtek Basałygo
)
Magistrat wydaje olbrzymie pieniądze na promocję turystyki. Walczy z innymi kurortami o każdego turystę. Tymczasem pierwsze wrażenie gości odwiedzających nasze miasto nie jest miłe – na każdym kroku spotykają bezdomnych.
Pierwszy kontakt z kloszardami mają na dworcu PKP. Problem opisywał kilka tygodni temu Głos Szczeciński. Podróżnych chcących kupić bilet na pociąg uderza przeraźliwy fetor, a pasażerowie oczekujący na pociąg zmuszeni są do stania na peronie. Straż Ochrony Kolei rozkłada ręce. - Nie możemy wyrzucać takich ludzi z dworca – mówią.
Bezdomni koczujący w poczekalni dworca PKP(fot. Sławomir Ryfczyński
)
Przyjeżdżający do naszego miasta pierwsze kroki, schodząc z promu, kierują w stronę przystanku autobusowego przy Wybrzeżu Władysława IV. Tu czeka ich kolejna niemiła niespodzianka. Często zdarza się bowiem, że wszystkie miejsca są zajęte przez śpiących bezdomnych. I tu podobnie jak na dworcu – przeraźliwy fetor uprzykrza oczekiwanie na autobus.
Nie tylko turyści narzekają na bezdomnych. Mieszkańcy także mają ich dosyć. Nachalni kloszardzi dają we znaki kierowcom oczekującym na przeprawę promową. - Gdy stoję rano w sznurze samochodów pukają w szybę i domagają się kilku złotych na jedzenie – mówi pan Andrzej – kierowca ze Świnoujścia. - Po południu tych samych widzę na przystanku pijących tanie wino – dodaje.
Ludzie zajmujący się na co dzień bezdomnością podkreślają: nie dawajmy bezdomnym pieniędzy! Dając jałmużnę szkodzimy takim ludziom. Nie rozwiążemy ich problemów 2 złotymi wciskanymi w rękę kloszarda. - Jeśli chcemy pomóc lepiej wesprzeć instytucje zajmujące się profesjonalnie pomocą ludziom bezdomnym – mówi Roman Oczoś, który prowadzi schronisko fundacji Instytutu Świętego Brata Alberta. - W takich schroniskach ludzie bezdomni mogą również walczyć z nałogiem alkoholowym – dodaje.
Mamy prezydenta co ma głowę podobno nie byle jaką, to niech coś wymyśli.
"Magistrat wydaje olbrzymie pieniądze na promocję turystyki." Nasze pieniądze. Jak napisałem miesiąc temu, że ten zdjęciowy menel leżał na ławce koło kościoła, czy Polo z obnażoną nieumytą, czy gnijącą stopą, na trakcie którędy idą w miasto Niemcy, to ktoś napisał, że mam się zająć swoimi sprawami.Moje sprawy grają. Byłem wczoraj w Kołobrzegu, tam nie widziałem podobnych obrazków.Zresztą, warto tam pojechać by zobaczyć jak pięknie może wyglądać nadmorskie miasto.To dość przyjemne doznanie prysło kiedy po powrocie, moje miasto, przez 50 minut nie chciało mnie wpuścić do siebie bo nadal jakieś promy, czy coś podobnie śmiesznego.
a mamy ponoć 44 wyspy.. to może jedną dla nich? niech zbudują sobie szałasy, zrzuty potrzebnych rzeczy raz na jakiś czas i po problemie.. taka szkoła przetrwania i w mieście spokój.
Proponuję porobić plakaty w mieście aby kierować bezdomnych do schroniska Alberta.Ogłosić aby nie dawać im pieniędzy, wtedy jak będą musieli być trzeżwi i iść do Alberta to sami powyjeżdżają, bo oniśmieją się jak mówi się im aby szli do pracy, mówią że praca jest dla głupich
powinni wziąć i wywieźć ich daleko za miasto i tak po kilka razy i odechce im się wracać
wstyd dla miasta, wszędzie sami brudni, śmierdzący bezdomni.Chodzą po promenadzie, zaczepiają turystów.Na słowa aby nam mieszkańcom nie robili wstydu, słyszymy z ich ust ubliżanie nam mieszkańcom.Wszystkie skwerki i place są przez nich oblegane.Strach usiąść aby nie obległy ludzi wszy.Uważamy, że powinni być wywożeni z miasta, zjeżdżają się do nas z całej Polski.Psują wizerunek miasta
Mam wrażenie, że bezdomnych jest coraz więcej, a w sezonie szczególnie. Ponad to zauważyłam, że coraz więcej ludzi przeszukuje śmietniki, niektórych ludzi znam z widzenia i smutne jest to, że do niedawna może i byli biedni ale nie musieli szperać w śmietnikach a dzisiaj regularnie ''odwiedzają'' śmietniki. Nasuwa mi się taka myśl, że w dzisiejszych czasach bardzo łatwo można stać się bezdomnym.Ale ci śpiący na dworcach i przystankach, chyba nie już żadnej pomocy, tylko aby przetrwać dziś
Największym nieporozumieniem i błędem jest lokalizacja w Świnoujściu schroniska Alberta. To powoduje, że tzw bezdomni /czytaj lumpy, pijusy/gromadzą się z całej Polski - walą do naszego miasta jak na wczasy- bo jest dobre miejsce na wypoczynek i miejsce na żebry. W innych miastach uzdrowiskowych /Kołobrzeg, Sopot, Lądek, Szklarska Poręba, Zakopane/ nie ma schronisk Alberta, ale i nie widać też takiej ilości tego lumpiarstwa.
Dzisiaj imieniny ZYTY. Panie Julianie moze zagraj BETONIARA SASIADCE
Jak to nie można wygonić z dworca? Z kijami i wyp... ich z tego dworca. Nie przesadzajmy.
nie dawać ani pieniędzy ani jedzenia !! jeżeli mówi, że chce na jedzenie skierować go do Alberta - tam dostanie michę - pod warunkiem, że b ędzie tyrzeźwy. Dając im nawet kanapkę pomagamy w zaoszczędzeniu na wino !!