W trakcie wizyty odbyło się wiele spotkań m.in. z władzami miasta oraz z inicjatorami programu edukacyjnego „MIASTA – OKRĘTY”. Honory gospodarza miasta pełniła wiceprezydent Lublina p. Elżbieta KOŁODZIEJ – WNUK. Kpt. mar. Piotr MAZUREK jest rodowitym lublinianinem, a z chwilą objęcia przez niego dowództwa współpraca miasta z okrętem dumnie noszącym na burcie herb Lublina nabrała szczególnego, symbolicznego charakteru. Gość ze Świnoujścia z Panią Prezydent odbył spacer po Starym Mieście, gdzie przypominał sobie chłopięce lata i z radością dostrzegał korzystne zmiany w rodzinnym grodzie. Współpraca patronacka okrętu i miasta trwa od ponad dziewiętnastu lat, czyli od pierwszego podniesienia biało – czerwonej bandery i nadania jednostce nazwy ORP „LUBLIN”.
Projekt edukacyjny o nazwie „MIASTA – OKRĘTY” powstał w celu podkreślenia związków miast z okrętami. Jego założeniem jest promocja idei Polski jako państwa morskiego. Poprzez podkreślanie związków różnych regionów i miejsc w Polsce z morzem, a także historią i współczesną Marynarką Wojenną projekt ma głównie oddziaływać na dzieci i młodzież, ma charakter edukacyjny i wychowawczy. W ramach projektu organizowane są konkursy historyczne, plastyczne, fotograficzne i muzyczne, wystawy wyjazdowe, ekspozycje zabytków i pamiątek ze zbiorów Muzeum Marynarki Wojennej, a także wycieczki dla dzieci i młodzieży połączone ze zwiedzaniem polskich baz morskich, okrętów oraz miejsc pamięci narodowej na Wybrzeżu. Pierwszym punktem projektu była organizacja, w październiku 2004 roku, przez władze 8. FOW i miasta Lublin uroczystych obchodów 15. rocznicy podniesienia bandery na okręcie ORP "LUBLIN"
Dobrze by bylo aby kiedys okrety odwiedzily swoje miasta...
Kiedyś Joseph Conrad napisał " okręty stoją w portach a ludzie schodzą na psy" Jakie to prorocze i jak pasuje do naszej rzeczywistości.Co ta wizyta wniosła w poziom wyszkolenia i bojowej wartości załogi i okrętu?? Jak widać od czasów komuny zmieniło się niewiele - wtedy tez marynarze jeżdzili na Śląsk bratać się z górnikami (na swięto Barbórkowe) wybierano przede wszystkim takich z mocnymi głowami i zdrowymi wątrobami!Tym na zdjęciu też humory już dopisują
"Bo Lublin od morza odepchnąć się nie da...:)"
Mamy więc odpowiedz na pytanie po co nam są potrzebne okręty transportowo minowe.Marynarze mają gdzie jeżdzić na wycieczki.