Naród, który traci pamięć, traci sumienie – tak w skrócie można określić motto uroczystości. Obie strony – zarówno Sybiracy, jak i władze Świnoujścia, zgromadzeni goście i młodzież – podkreślały wagę przeszłości jako fundamentu do budowania lepszego jutra Polaków.
fot. Artur Kubasik
Pełnej zadumy i nadziei atmosfery nie był w stanie zakłócić nawet drobny incydent w wykonaniu Jerzego Janca, który postanowił nie odbierać odznaczenia. Konflikt został jednak szybko zażegnany i druga część uroczystości przebiegła nadzwyczaj spokojnie. Sybiracy byli bardzo wdzięczni uczniom LO za przygotowanie wzruszającej części artystycznej oraz galerii zdjęć. Wszyscy jednogłośnie potwierdzili swoją radość, że spotkania młodych z zesłańcami stały się swoistą tradycją i że nasze miasto, mimo wszelkich historycznych zawiłości, jest dla Sybiraków prawdziwym domem.
fot. Artur Kubasik
gdyby pyskacze znali historję nie tylko z instytutu przekłamań narodowych toby wiedxieli, że na syberii najwięcej zakatowano komuchów
Rzeczywiście. Tydzień temu czarny pas, dzisiaj green beret oraz gajer po sybiraku.
"czego można oczekiwać od komucha!!?? " komuch, nie komuch a co z innymi... tego typu przedsiewziecia sluza podniesieniu morale... tym... i innym
"Cała tzw. młodzież usadowiona z tyłu sali, ściśle oddzielona od Sybiraków zasypiała kiedy Pan Żmurkiewicz mówił o niczym." mój bosz!! czego można oczekiwać od komucha!!?? Wiedzy na temat zsyłek? on pewnie ciągle jeszcze myśli (o ile myśli w ogóle!), że w Katyniu Polaków zabijali Niemcy!
byłam na tym. co prawda to prawda. starsza kobieta, która mogła powiedzieć na ten temat najwięcej została wręcz zepchnięta.. za to pan wojewoda wykazał niemały talent do usypiania wszystkich po kolei... kończąc nawet na sybirakach.
hmmm, w takim razie było jak na uroczystościach szkoły w amfiteatrze... szkoda, a mogło być tak fajnie. Dzięki Gość • Czwartek [26.04.2007, 13:53] • [IP: 217.97.193.***] za szczerą relację. A co powiesz o Jancu? Napisz w skrócie co on tam nawywijał :)
mówco poniżej jesteś moim IDOLEM ! nic dodać nic ująć !
Żałosna uroczystość. Przez dwie godziny trwał odczyt „Dziadów” (oczywiście cześć III) i przemówienia prezesów, prezydenta, wojewody, pani dyrektor, a kiedy jakaś kobieta weszła na scenę żeby opowiedzieć swoją historie jak to jako mała dziewczynka została wywieziona na Syberię to z powodu braku czasu (rada pedagogiczna) mikrofon został jej niemal wyrwany. Pan wojewoda mówił o konieczności opowiadania młodzieży historii w nowoczesny sposób tak jak w Muzeum Powstania Warszawskiego ale już wielki telewizor plazmowy za jego plecami kupiony za tysiące publicznych złotówek cały czas milczał (rzutnik tak samo). Cała tzw. młodzież usadowiona z tyłu sali, ściśle oddzielona od Sybiraków zasypiała kiedy Pan Żmurkiewicz mówił o niczym.
Brawo Młodzieży! :))))