POGODA

Reklama


Wydarzenia

Dr Józef Pluciński • Poniedziałek [06.04.2009, 01:10:49] • Świnoujście

Piach, kałuże i kaczki

Piach, kałuże i kaczki

Plac Wolności około 1860 r.(fot. Archiwum )

Powstanie a następnie rozbudowa w XVIII i XIX w. portu oraz osady miejskiej Świnoujścia następowało równolegle i w zasadzie w pełnej harmonii. Jednakowoż czasami występowały pewne, nieoczekiwane zakłócenia w życiu miasta, które wynikały z funkcjonowania portu. Tak było z prozaiczną, ale bardzo ważna sprawą balastu dla statków zawijających do portu.

Liczne jednostki, szczególnie te które przychodziły z ładunkiem wina, zboża czy węgla, po wyładowaniu wracały często bez ładunku. Oczywiście dla własnego bezpieczeństwa z braku ładunku potrzebowały balastu.

Piach, kałuże i kaczki

Większość z zawijających tu statków potrzebowała balastu(fot. Archiwum )

Ponieważ w najbliższym rejonie nie występowały złoża kamieni, zwykle używanych jako balast, zastępowano je piaskiem, którego tu akurat nie brakowało. Władze portowe, tak jak to każda władza ma w zwyczaju problem uregulowała przepisami i oczywiście taryfikatorem opłat z tego tytułu. Według wprowadzonego już w 1751 roku regulaminu portowego, statki mogły pobierać balast na stronie wschodniej Świny, ze wskazanej wydmy. Zbędny balast miały zaś obowiązek składać po stronie zachodniej, przy bulwarze. Tak za jedną jak i za drugą czynność należało wnieść stosowna opłatę. W zależności od wielkości statku od 8 srebrnych groszy do talara. Z czasem zezwolono też na pobieranie piasku po stronie zachodniej ze wskazanej wydmy. Władze chciały się w ten sposób pozbyć tanim kosztem potężnych wydm i piaskowych pagórów, które znajdowały się w centrum miasta, n.p. na obecnym Placu Słowiańskim. No i jeszcze na tym zarobić.
Rzeczywistość jednakowoż zwiodła oczekiwania władz miejskich. Kapitanowie, by zaoszczędzić na opłatach balastowych, wysyłali majtków po piasek nocą, pod osłona ciemności. Ci zaś kopali gdzie popadło, byle szybciej i niezbyt daleko od nabrzeża portowego, czyli obecnego Wybrzeża Władysława IV. W ten sposób, uliczki w pobliżu portu po pewnym czasie zaroiły się od wykopów, które po deszczu stawały się groźnymi pułapkami, dla spóźnionych przechodniów. Ponieważ oświetlenie ulic było wówczas praktycznie żadne, był to zaiste problem.

Piach, kałuże i kaczki

Piach na balast kopano głównie pod osłoną nocy(fot. Archiwum )

Doświadczył tego jeszcze w 1847 r. pewien mieszkaniec, który wieczorem udawał się z rejonu dzisiejszej ulicy Bohaterów Września na obecną ul. Marynarzy. Nieomal u celu, wpadł nieszczęśnik do głębokiego wykopu łamiąc przy tym rękę. Przed dalszym nieszczęściem wyratowali go mieszkańcy pobliskiego domu.
Ponieważ nie był to przypadek odosobniony, sprawa stała się sygnałem alarmowym dla ojców miasta. Podobnych dziur, powstałych za sprawą już to oszczędnych szyprów, już to leniwych majtków, było w mieście bez liku. Magistrat wyznaczył więc ponownie miejsca z których pobór piasku był możliwym i co ważne bezpłatny. Kopanie zaś dołów w miejscach innych niż wskazane, obwarowano wysokimi grzywnami. Pomysł okazał się nad wyraz rozsądnym. Powoli zniknęły wydmy z centralnych placów i ulic a następnie tym samym sposobem splantowana została wielka wydma w rejonie ulic Narutowicza, Paderewskiego i Krzywoustego.
Jednakże nawet w centrum miasta przez wiele jeszcze lat nie było ani kawałka utwardzonej nawierzchni. W autobiograficznej powieści Teodora Fontane znajdujemy opis placu przed kościołem Chrystusa Króla, nad którym już to unosiły się tumany piasku, już to w kałużach taplały się kaczki. Nie było lepiej co pokazuje rycina z połowy XIX wieku na głównym portowym bulwarze. Tam również zalegał piach. Jak to mogło wyglądać powiedzieć coś mogą mieszkańcy niektórych już nowych osiedli, na których z pewnym opóźnieniem zbudowane wewnętrzne drogi.

Piach, kałuże i kaczki

Piaszczysty był także pryncypalny portowy bulwar(fot. Archiwum )

Do położenia pierwszej trwałej nawierzchni wzięto się stosunkowo późno. W związku z tym, że miasto stawało się zwolna nadmorskim kurortem, wypadało, by przyjezdni goście nie brnęli na ulicach w piasku lub błocie. Rada miejska jednakowoż jeszcze w 1839 r. odrzucała kolejny już wniosek w tej sprawie. Ojcowie miasta ugięli się dopiero w kilka lat potem, kiedy w sprawie tej bardzo stanowczo wypowiedział się autorytet medyczny, lekarz powiatowy, dr Richard Kind. Otóż wywiódł on, że w pierwszym rzędzie winna być utwardzona obecna ulica Chrobrego, główna wówczas droga z miasta do morza. Zalegające według niego, przy tej drodze końskie odchody i błoto ujemnie wpływały na zdrowie udających się nad morze gości z Berlina czy Szczecina. Jego zdaniem zniechęcało to gości do przyjazdu do Świnoujścia.

Piach, kałuże i kaczki

Pierwsza utwardzona w mieście Ulica, obecna Bolesława Chrobrego(fot. Archiwum )

Był to mocny argument i mimo oporu niektórych rajców twierdzących że „zawsze tak było”, podjęto pozytywna decyzję. Brukowanie ulicy rozpoczęto w kwietniu 1842 r. i w rok potem utwardzenie, chociaż liche, ale było gotowe.
W kilka lat potem przyszła kolej na obecne ulice Bohaterów Września i Jachtową. Ta ostatnia była ważną, bo prowadziła do rozbudowującej się zwolna twierdzy. Położony wówczas bruk do dzisiaj jeszcze daje świadectwo dobrego rzemiosła.

źródło: www.iswinoujscie.pl


komentarzy: 14, skomentuj, drukuj, udostępnij

Twoim Zdaniem

Dodaj Komentarz

Dodając komentarz akceptujesz
Regulamin oraz Politykę prywatności.

Zauważyłeś błąd lub komentarz niezgodny z regulaminem?
 
Oglądasz 1-14 z 14

Gość • Sobota [11.04.2009, 22:34:56] • [IP: 83.31.195.**]

Zdrowych i spokojnych świąt życzę wszystkim a w szczególności miłośnikom historii naszego pięknego miasta i oczywiście autorowi gawęd.

Uznamczyk • Czwartek [09.04.2009, 09:44:06] • [IP: 77.254.34.**]

Czyta się znakomicie i dziękuję! A swoją drogą ciekawe były wcześniejsze, pogańskie dzieje tych piaszczystych wysp Uznam i Wolin, kiedy powstały pierwsze osady i nazwy miejscowości, z reguły słowiańskie, a potem zniemczone na -ow i -itz. Nazwy też świadczą o tych terenach i ludziach, którzy tu zamieszkiwali przed wiekami - np. Świna, Kamminke-Kamionka, Zinnowitz-Cis, Golm-Hełm, czy Zirowberg-Góra Czarów, Bansin-Bąszyń, Wolgast-Wołogoszcz, Anklam-Nakło, Mellenthin-Mielęcin itd. Wesołych Świąt!

Gość • Środa [08.04.2009, 18:45:06] • [IP: 95.49.172.***]

Czyta się miodzio ! Dziękujemy !

Gość • Środa [08.04.2009, 11:02:06] • [IP: 212.160.162.***]

100 lat maja te kostki, przeżyły wojnę, komunę, auta non stop jeżdżą od lat i kostka trwa i trwa...a teraz jak sie kladzie super kostke na super deptaki po 3-5 latach są juz do wymiany. oczyms to świadczy. nie o tym iz auta po nich jeżdżą. takie wykonanie i taki odbiór. trzeba by tych co 100 lat temu kładli kostki by było dobrze na 100 lat...najmniej jak nie więcej. fajny artykuł pozdrawiam

Tutejszy • Wtorek [07.04.2009, 19:07:37] • [IP: 92.42.115.***]

Dziękujemy Panie Profesorze. Czekamy na dalsze odcinki z historii naszego miasta. Wesołych Świąt.

BB • Poniedziałek [06.04.2009, 21:16:52] • [IP: 80.245.186.***]

Kostka na ulicy Jachtowej trzyma sie tyle lat, a deptak miejski to przedwyborczy knot!!

Gość • Poniedziałek [06.04.2009, 19:58:23] • [IP: 83.31.229.**]

Znakomite, jak zawsze. Pozdrawiam

Gość • Poniedziałek [06.04.2009, 16:40:10] • [IP: 80.245.180.**]

Panie Pluciński czy te artykuły ukazały się w formie książkowej oczywiście razem z zdjęciami

Andrzej • Poniedziałek [06.04.2009, 13:20:43] • [IP: 80.52.128.***]

Dziękuję Panu za kolejny bardzo ciekawy artykuł.Co prawda od dawna nie jestem już mieszkańcem Świnoujścia, ale nadal moja dusza należy do niego i z zainteresowaniem chłonę wszystko, co miasta dotyczy. Z niecierpliwością czekam na kolejne Pańskie teksty.

Irek • Poniedziałek [06.04.2009, 13:08:15] • [IP: 148.134.37.*]

Dziekujemy ponownie za super artykul. Gdzie mozna poprzednie znalesc? Pozdrawiam.

Gość • Poniedziałek [06.04.2009, 10:27:20] • [IP: 88.156.234.***]

Tak panie doktorze, rzeczywiscie ulica Jachtowa trzyma sie dzielnie. Tak myslalem ze ta kostke polozyli niemieccy fachowcy.Jednak nie sadzilem ze ta ulice zrobiono ponad 100 lat temu. Daje to najlepsze swiadectwo o fachowcach z tamtych lat i o ich doskonalej pracy. Ciekawe czy zachowaly sie jakies informacje kto ta droge projektowal i kto budowal ?.Droga jest w naprawde dobrym stanie i do tego szeroka. Jak na tamte czasy to byla chyba autostrada.Powinnismy obecnie pilnowac aby nie probowano tej zabytkowej ulicy" zrewitalizowac". Artykul bardzo ciekawy jak wszystkie, ktore wyszly spod Pana piora. Prosimy o dalsze. Pozdrowienia i najlepsze zyczenia z okazji Swiat Wielkanocnych !!.

Gość • Poniedziałek [06.04.2009, 09:56:28] • [IP: 88.156.234.**]

Plac Wolności?Czy po prawej stronie to budynek poczty?Oj naprały się te kobitki w tamtych czasach, w takich długich sukniach po piachu i błocku chodzić.

Gość • Poniedziałek [06.04.2009, 09:20:18] • [IP: 88.156.232.***]

bardzo ciekawy artykuł...

Gość • Poniedziałek [06.04.2009, 08:25:08] • [IP: 92.42.113.***]

Przydałyby się większe zdjęcia, które można by sobie ściągnąć. Przecież to jest jeszcze nasze miasto.

Oglądasz 1-14 z 14
■ Wiesz o czymś o czym my nie wiemy? Napisz! kontakt@iswinoujscie.pl lub wyślij mms na numer 602 657 344 ■ Wiesz o czymś o czym my nie wiemy? Napisz! kontakt@iswinoujscie.pl lub wyślij mms na numer 602 657 344 ■ Wiesz o czymś o czym my nie wiemy? Napisz! kontakt@iswinoujscie.pl lub wyślij mms na numer 602 657 344 ■ Wiesz o czymś o czym my nie wiemy? Napisz! kontakt@iswinoujscie.pl lub wyślij mms na numer 602 657 344 ■ Wiesz o czymś o czym my nie wiemy? Napisz! kontakt@iswinoujscie.pl lub wyślij mms na numer 602 657 344 ■ Wiesz o czymś o czym my nie wiemy? Napisz! kontakt@iswinoujscie.pl lub wyślij mms na numer 602 657 344 ■ Wiesz o czymś o czym my nie wiemy? Napisz! kontakt@iswinoujscie.pl lub wyślij mms na numer 602 657 344
■ Miejska Biblioteka Publiczna im. Stefana Flukowskiego w Świnoujściu ma przyjemność zaprosić w dniu 27 listopada (środa) o godz. 17:00 – do Biblioteki Głównej (ul. Piłsudskiego 15) na spotkanie z popularnym i lubianym aktorem Robertem Gonerą. Wstęp wolny! ■ "UZDROWISKO ŚWINOUJŚCIE" S.A. uprzejmie informuje wszystkich swoich emerytów o zgłaszanie się do Zarządu Spółki przy ul. Nowowiejskiego 2 w Świnoujściu w celu pobrania świadczenia Świątecznego. Kontakt telefoniczny: 91 321 44 47 ■ Miejska Biblioteka Publiczna im. Stefana Flukowskiego w Świnoujściu ma przyjemność zaprosić w dniu 15 listopada (piątek) o godz. 17:00 - na spotkanie z aktorką Marią Pakulnis połączone z prezentacją książki pt.:"Moja nitka". Prowadzenie red. Marcin Michrowski. Wstęp wolny! ■