Jedyna bramka w Stalowej Woli padła po rzucie karnym, podyktowanym za zagranie ręką naszego obrońcy. Sergiusz Prusak skapitulował po strzale Sławomira Wieprzęcia. Było to już w ósmej minucie meczu. Tą minimalną przewagę gospodarzom udało się utrzymać aż do ostatniego gwizdka sędziego. Wygrali, mimo, że od 66 minuty „Flota” grała z przewagą jednego zawodnika. Za czerwoną kartkę boisko opuścił pomocnik gospodarzy Longnus Uwakwe. Mecz zakończył się porażką wyspiarzy. Na domiar złego poważną kontuzję w tym meczu odniósł obrońca „Floty” Krzysztof Hrymowicz. W powietrznej walce o piłkę doznał urazu i został odwieziony do szpitala. Lekarze musieli założyć mu trzy szwy. Oczywiście nie powrócił już do gry ale na szczęście nie musiał pozostać w szpitalu. W końcówce meczu powrócił już na stadion i dopingował kolegów z ławki rezerwowych. Mijającego weekendu nie zaliczą także do udanych piłkarze drugiej drużyny. Po bramkach Borgera, Wydurskiego i Skrętnego ulegli rezerwom „Chemika”. Nie udało się na wyjeździe, mamy jednak nadzieję, że wspomagani przez własne trybuny wyspiarze zrehabilitują się w najbliższy weekend.
lalalala tylko flota lalala tylko flotaaaaa...