Po tym historycznym wstępie przejdźmy do współczesności. Janusz Żmurkiewicz po objęciu funkcji prezydenta miasta, jak przystało na SLD-owca i spadkobiercę PZPR, przez pierwszy rok w wiadomej sprawie nie robił nic. Jedynie 25 marca 2003 przedstawił radnym do uchwalenia zapoczątkowany przeze mnie w 1999 plan zagospodarowania przestrzennego okolic przeprawy Karsibór, z wyznaczoną tam lokalizacją tunelu. Jednak pod koniec roku 2003 coś zaczęło się ruszać... Odbyło się mianowicie spotkanie Janusza Żmurkiewicza z przedstawicielami pewnego znanego niemieckiego koncernu budowlanego, specjalizującego się między innymi w budowie tuneli metodą drążenia. O tym spotkaniu Janusz Żmurkiewicz Rady Miasta nie poinformował... Od tego momentu...
...d-o t-u-n-e-l-u w-k-r-o-c-z-y-ł-a k-o-r-u-p-c-j-a
26 lutego 2004 warszawski Sąd Rejonowy zarejestrował w Krajowym Rejestrze Sądowym teczkową spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością, pod nazwą Waga. Na dzień 25 maja 2004 Janusz Żmurkiewicz zaprosił radnych na prezentację wyników rzekomego opracowania sporządzonego przez świeżo upieczoną spółkę. Ponieważ tego żenującego wydarzenia Nowy Wyspiarz nawet nie zauważył, zamieszczam poniżej naiwne publikacje z innych łamów sprzed i po tym wydarzeniu:
Głos Szczeciński z 25 maja 2004:
Najprawdopodobniej na budowę tunelu pod Świną, a nie mostu, zdecydują się władze Świnoujścia.
Dziś warszawska firma Waga przedstawi w świnoujskim magistracie szczegóły dotyczące stałego połączenia wysp, Wolin i Uznam. Wzięto pod uwagę zarówno budowę tunelu, jak i różnej wysokości mostów. Firma poda koszty każdego z tych rozwiązań, które jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy wahają się od 80 do 110 mln euro w zależności od wybranej koncepcji. Poda korzyści płynące dla miasta i mieszkańców oraz wskaże źródła finansowania tej inwestycji. Miasto przyznaje, że będzie szukać pieniędzy w Unii Europejskiej, a także w budżecie województwa. Władze miasta najbardziej skłaniają się ku budowie tunelu.
Prezydent Janusz Żmurkiewicz, który już wcześniej zapoznał się ze wstępnymi wynikami ekspertyzy, nie kryje, że byłoby to najkorzystniejsze rozwiązanie. Głównym powodem ma być tańsza i dużo łatwiejsza eksploatacja tunelu w porównaniu z mostem.
Jezdnia w tunelu miałaby być dwukierunkowa, ale po jednym paśmie ruchu w każdym kierunku. Jako najlepsze miejsce pod jego budowę ekspertyza wskazuje okolice obecnej przeprawy promowej Karsibór. Zaleca też wiercenie otworów w ziemi, zamiast zatapiać gotowe elementy. Tak ma być taniej. Nie zagrozi też pokładom wody pitnej*. Czas budowy oszacowano na 3,5 do 4 lat.
Dziś prezydent ma oficjalnie powiedzieć, którą koncepcję wybiera. Ostatecznie o przyjęciu lub odrzuceniu propozycji prezydenta decydować będą radni.
Głos Szczeciński z 26 maja 2004:
Wyspy Wolin i Uznam ma w przyszłości połączyć tunel pod Świną. Zanim jednak do tego dojdzie, kierowcy przez co najmniej 8 najbliższych lat, aby dojechać do Świnoujścia, nadal będą musieli korzystać z promów.
Miasto zdecydowało, że wyspy zostaną na stałe połączone tunelem, wybudowanym metodą wierconą. Ma to kosztować 117 mln euro. A zatem mniej niż tunel wybudowany przez zatapianie jego gotowych elementów, którego koszt oszacowano na 129 mln euro. Ten sposób odrzucono też dlatego, że zatapianie tunelu zagroziłoby pokładom wody pitnej.
Nadto, tunel wiercony ma być tańszy w utrzymaniu i ewentualnych remontach. Takie dane przedstawił wczoraj Andrzej Pajor, prezes warszawskiej firmy Waga, która przygotowała różne warianty budowy stałej przeprawy przez Świnę. Władze zgodziły się na sugestie przedstawione w ekspertyzie.
W pobliżu przeprawy
Przyjęta lokalizacja tunelu jest najmniej korzystna dla kierowców, bo żeby przeprawić się z wyspy na wyspę, będą musieli pokonać najdłuższą z możliwych dróg. Tunel powstanie bowiem w pobliżu przeprawy promowej Karsibór, czyli dalej od miasta niż przewidywał inny wariant. Władze uważają jednak, że to najlepsze miejsce, ze względu na brak problemów prawnych z wykorzystaniem tamtejszych gruntów.
Kto zapłaci?
Ze względu na ogromne koszty i brak na razie konkretnego pomysłu na finansowanie budowy, przy najbardziej optymistycznych prognozach tunel ma szansę na uruchomienie dopiero za 8-9 lat.
Sama budowa trwać ma od 3,5 do 4 lat. Ale wcześniej trzeba znaleźć na to pieniądze. Miasto przyznaje, że liczy na Unię Europejską.
Wiceprezydent Andrzej Szczodry przyznał jednak wczoraj, że na pieniądze z unijnych funduszy będą szanse dopiero w 2007 roku. Nawet gdyby od razu udało się je zdobyć i rozpocząć budowę, to tunel zostałby otwarty nie wcześniej niż w 2011-2012 roku.
Miasto dopuszcza też możliwość finansowania budowy tunelu przez prywatną firmę. Ale w takiej sytuacji bardzo prawdopodobne jest, że przejazd tunelem będzie płatny.
Ze względu na te wątpliwości mieszkańcy miasta podchodzą na razie do sprawy sceptycznie, a nawet nieufnie.
- Dyskusja na ten temat trwa z dziesięć lat i jak na razie słyszę cały czas, że ma być tunel. Jak zaczną budować, to będzie można mówić, że coś naprawdę posunęło się do przodu - mówi trzydziestokilkuletni mieszkaniec miasta. Podobnie do niego wypowiadają się też inni świnoujścianie.
Są krytycy
Przygotowanie ekspertyzy kosztowało miasto w sumie 35 tys. zł. Ale to jeszcze nie koniec wydatków. Prezydent zapowiedział, że dokument przygotowany przez firmę z Warszawy ocenią, pod kątem rzetelności i dokładności, naukowcy. A to też będzie kosztować.
Zarzuty pod adresem opracowania zgłosił wczoraj radny Stanisław Możejko, który za swojej prezydentury też przygotował opracowanie dotyczące budowy tunelu.
- Ta praca jest nierzetelna i nieodkrywcza - powiedział radny. - Szkoda było publicznych pieniędzy.
Prezydent Janusz Żmurkiewicz bronił opracowania. Jego zdaniem rozwiewa wszelkie wątpliwości w sprawie stałej przeprawy, które istniały do tej pory. Przestrzega też przed budową tunelu metodą zatapiania, którą forsował Stanisław Możejko.
- Gdybyśmy ją zastosowali, nie mielibyśmy teraz wody pitnej - dodał prezydent.
Jednak krytycznie na temat opracowania wypowiadały się też inne osoby, znające dobrze tematykę przejścia. Podkreślały w kuluarach, prosząc o anonimowość, że tak naprawdę, ekspertyza wnosi do sprawy niewiele nowego.
Most przeszkodą
Miasto już na samym początku prac nad dokumentem odrzuciło koncepcję budowy mostu. Przede wszystkim dlatego, że utrudniałby ruch statków. Aby tego uniknąć nad Świną musiałby powstać most wysoki. Ten z kolei byłby bardzo drogi i kosztowałby ponad 130 mln euro.
- Poza tym utrzymanie jakiegokolwiek mostu jest bardzo drogie - tłumaczył Andrzej Pajor. - Są to konstrukcje, które często się psują. Zawsze istnieje też ryzyko kolizji statku z konstrukcją mostu.
Głos Szczeciński z 22 grudnia 2004:
(...) NIE BĘDZIE SUCHEGO DOKU NA MULNIKU Robert Karelus, rzecznik prezydenta miasta:
- W ostatnich dniach do miasta zgłosił się jeszcze jeden inwestor. Chciał budować na terenie Mulnika (w tzw. suchym doku) gotowe elementy do tuneli budowanych metodą zatapiania. Firma liczyła, że zarobi w ten sposób podczas budowy tunelu pod Świną. To było zresztą jednym z warunków budowy przez firmę fabryki. Później chciała sprzedawać swoje produktu innym miastom, które chcą budować tunele. Jednak prezydent Janusz Żmurkiewicz odmówił, bo miasto zamierza budować tunel inną metodą - tzw. wierconą. Metoda zatapiania zagrażałaby ujęciom wody.
* * *
W taki oto sposób na korupcyjne potrzeby zaadaptowano kagiebowsko-esbeckie legendy o zagrożeniu ujęć wody budową tunelu, zwłaszcza tunelu budowanego metodą zatapianych elementów. Szansę na szybką i tańszą budowę tunelu metodą zatapianych elementów w 2004 roku Janusz Żmurkiewicz odrzucił, bowiem burzyło to widocznie poczynione pod koniec 2003 korupcyjne ustalenia. Wybór nieudolnej firmy Damart na wykonawcę studium wykonalności, ułatwia manipulacyjne sterowanie treścią tego studium pod potrzeby korupcyjnej zmowy – kto jeszcze w niej uczestniczy?
A przecież tunel budowany metodą zatapianych elementów jest o kilkaset metrów krótszy, a przez to tańszy w budowie i eksploatacji od tunelu drążonego o identycznych parametrach użytkowych. Znacznie niższy jest także element ryzyka budowlanego.
Jeśli byłoby inaczej, to dlaczego w pobliskim Rostocku, przy podobnych warunkach geologicznych, w 2003 oddano do użytku tunel budowany metodą zatapianych elementów? No dlaczego? Na to pytanie nie są w stanie odpowiedzieć logicznie ani Janusz Żmurkiewicz, ani Barbara Michalska ani - pożal się Boże – inżynierskie biuro DAMART...
Na rysunku ewidentny dowód nieuczciwości DAMARTu: strefy ochronne ujęć wody, z ponaddwukrotnie sztucznie przedłużonym korytarzem nr 3 po stronie zachodniej, aby zasugerować możliwość oddziaływania na strefę ochronną pokładów wody pitnej ujęcia Wydrzany. A wyjazd z tunelu znalazłby się na powierzchni terenu w odległości od Świny co najwyżej równej szerokości Świny w tym miejscu...
ciąg dalszy nastąpi.
Panie Możejko szkoda, że ta mina którą, demontowałeś nie poniosła pana do nieba!! życzliwy za pańską głupotę.
[27.03.2009, 16:53] • [IP: 88.156.235.**] ZWRACAM UWAGĘ CZYTELNIKÓW NA FRAGMENT, GDZIE SOLIDNEJ FIRMIE JANUSZ ŻMURKIEWICZ ODMÓWIŁ MIEJSCA NAD MULNIKIEM - TA FIRMA MOGŁA ZATRUDNIAĆ NAS, MIESZKAŃCÓW, MOGŁA DAĆ NAM WIELE MIEJSC PRACY - NA PEWNO WIĘCEJ NIŻ HOTEL SPA!!
jestem przekonana że większość wypowiedzi są pisame również przez tego nieszczęsnego człowieka
Do tej pory myślałem, ze naczelny kąsacz jadowy to taka nieszkodliwa wtyczka, która poprzez swoje wypowiedzi prowokuje nas do pisania, która podgrzewa emocje, uważałem, że spełniał pozytywną funkcję.Po przeczytaniu jednak kilku jego długich i pełnych emocji zwrotek ogarnęła mnie potężna siła niesienia pomocy dla uratowania tego zjawiska.Wzywam więc komunistów, sld-owców, lewaków, socjalistów jeszcze raz, już ostatni, podajmy pomocną dłoń, niech zobaczą, że mimo opluwania nas, lżenia nadstawiamy drugi policzek i wybaczamy.Ja wiem, że ludzie w głębi serca lubią nas i tęsknią za porządkiem, który wtedy był, tylko narazie boją się głośno wyrażać swoje pragnienia.Jeśli chodzi moi kochani o tunel to jestem za mostem.Pa.
""A przecież tunel budowany metodą zatapianych elementów jest o kilkaset metrów krótszy, a przez to tańszy w budowie i eksploatacji od tunelu drążonego o identycznych parametrach użytkowych. Znacznie niższy jest także element ryzyka budowlanego. Jeśli byłoby inaczej, to dlaczego w pobliskim Rostocku, przy podobnych warunkach geologicznych, w 2003 oddano do użytku tunel budowany metodą zatapianych elementów? No dlaczego? Na to pytanie nie są w stanie odpowiedzieć logicznie ani Janusz Żmurkiewicz, ani Barbara Michalska ani - pożal się Boże – inżynierskie biuro DAMART..."
""W taki oto sposób na korupcyjne potrzeby zaadaptowano kagiebowsko-esbeckie legendy o zagrożeniu ujęć wody budową tunelu, zwłaszcza tunelu budowanego metodą zatapianych elementów. Szansę na szybką i tańszą budowę tunelu metodą zatapianych elementów w 2004 roku Janusz Żmurkiewicz odrzucił, bowiem burzyło to widocznie poczynione pod koniec 2003 korupcyjne ustalenia. Wybór nieudolnej firmy Damart na wykonawcę studium wykonalności, ułatwia manipulacyjne sterowanie treścią tego studium pod potrzeby korupcyjnej zmowy – kto jeszcze w niej uczestniczy?"
narodzie chrześcijański - jak mawiał Pan Onufry Zagłoba. Przestańcie wypowiadać się na temat tego chorego człowieka to może i On odpuści i zacznie pisać tylko dla siebie. Jak ten człowiek musi być nieszczęśliwy a świat jest taki piękny idzie wiosna!!
A może by tak namówić reżysera Pana Polańskiego, by zrobił horror pt" Jak to Świnoujście o tunel się starało". Film z racji tego, że tunelu nigdy tutaj nie będzie zawsze będzie aktualny. Taka jest gorzka prawda. Czas myśleć o estakadzie przez zalew, którą możemy zbudować wspólnie z Niemcami.
Boże ty mój kiedy ten pacjent przestanie straszyc ludzi swoja facjatą i bredniami rodem z komiksów??
[27.03.2009, 16:53] • [IP: 88.156.235.**] ZWRACAM UWAGĘ CZYTELNIKÓW NA FRAGMENT, GDZIE SOLIDNEJ FIRMIE JANUSZ ŻMURKIEWICZ ODMÓWIŁ MIEJSCA NAD MULNIKIEM - TA FIRMA MOGŁA ZATRUDNIAĆ NAS, MIESZKAŃCÓW, MOGŁA DAĆ NAM WIELE MIEJSC PRACY - NA PEWNO WIĘCEJ NIŻ HOTEL SPA!!
"Głos Szczeciński z 22 grudnia 2004:" (...) NIE BĘDZIE SUCHEGO DOKU NA MULNIKU Robert Karelus, rzecznik prezydenta miasta: - W ostatnich dniach do miasta zgłosił się jeszcze jeden inwestor. Chciał budować na terenie Mulnika (w tzw. suchym doku) gotowe elementy do tuneli budowanych metodą zatapiania. Firma liczyła, że zarobi w ten sposób podczas budowy tunelu pod Świną. To było zresztą jednym z warunków budowy przez firmę fabryki. Później chciała sprzedawać swoje produktu innym miastom, które chcą budować tunele. Jednak prezydent Janusz Żmurkiewicz odmówił, bo miasto zamierza budować tunel inną metodą - tzw. wierconą. Metoda zatapiania zagrażałaby ujęciom wody."
Jak to możliwe, że wszechwładna komunistyczna klika trzymająca w garści całe województwo (jeśli nie całą Europę) pozwala człowiekowi z kontenera na publikację tego demaskatorskiego cyklu?
Hehehe-niezły ten serial.Może dojdziemy do czasu sprzed narodzin Pana Ż- już wtedy pewnie był winny.Kupa śmiechu Panie M.-jak nie frontem to od tyłu na stołeczek?;-))
no i jasne, bo za wszystkim stoi kgb i sb i cala swolocz dzierzynskiego z beria, ktorych malutki zmurek jest uczniem. bzdura jadem i idiotyzmem pogania... natomiast na powaznie, to najlepszm rozwiazaniem jest - MOST, tak robia Niemcy i Dunczycy bez jakichkolwiek awantur, glupich podchodow, ideologicznych fobii, bicia piany, bo i po co?...
Ten pan działa mi na nerwy swoimi wywodami i wyglądem też. Trudno, ale nie mamy odpowiednich ludzi w naszym mieście.
w połowie kwietnia tsunami zaleje tą wioskę i będzie po problemie czy tunel czy bez tunelu!!
chyba woli mieszkac w tunelu, a nizeli w kontenerze, dziwne a nie lepiej w kanale?
Szanowny Pan M.:dawny pracownik MSR w S-ciu wydział W-8 pózniej coś tam jeszcze.Zawsze dużo mówił i walczył ze wszystkimi co mieli czelność mieć swoją rację, pomimo przynależności do" Solidarności"zawsze chodził dużo" gadał"a inni musieli za niego pracwać bo on ciągle walczył i robi to do dzisiejszego dnia!tylko z jakim skutkiem??Niech zaręczy swoim majątkiem i swojej rodziny, że nawet zatapianie przęseł tunelu nie zaszkodzi zasobom wody pitnej dla Ś-cia, aby pózniej nie było"bo się stało"Wojna o tunel jeszcze raz potwierdza fakt tylko M O S T może trochę droższy ale przynajmniej mniej ludzi do obsługi, a mówienie i pisanie o możliwej kolizji statku z mostem jest smieszne(chyba że pływają one po brzegu), myślę że wielu ludzi może zmienić zdanie?wystarczy pojechać do Sassnitz lub do Hamburga i przekonać się że most to wcale nie jest złe rozwiązanie.A temu Panu życzę wytrwałości tylko w czym myślę że on sam już nie wie o co chodzi.
A ja, krótko, buty czyścić Panu MOŻejce albo do PO i z PALIKOTEM MOTYLE OGLĄDAĆ CHOŁOTO
235...rozwin temat..o czym mówisz??jezeli masz dowody to jednak jest zaniechanie!!
Czy bedą kolejne cześci tunelowych opowieście Możejki? Czy szykuje sie serial na miarę Mody na sukces?
Z lewakami i synalkami PZPRowców się nie gada ale pakuje ich się do więzień. Nie ma rozmowy z nimi.
A może spójrzmy na to bardziej obiektywnie? Firma przychodzi do prezydenta Żmurkiewicza i chce zainwestować w leżący odłogiem teren basenu Mulnik. To oznacza możliwość pracy dla mieszkańców i kooperacji dla lokalnych firm. Ta oferta zostaje odrzucona przez Janusza Żmurkiewicza. Nowych miejsc pracy i możliwości kooperacji dla lokalnych firm NIE BĘDZIE. Czy to jest działanie dla miasta i mieszkańców? Pozwolę sobie być innego zdania.
Może dajmy panu Stanisławowi szansę zostania posłem lub europosłem. Zawsze to kilka lat ciszy i spokoju ;p
To smutne widzieć jak żenująco niski jest poziom wypowiedzi osób atakujących Możejkę. Jeżeli są oni zarazem elektoratem p. Żmurkiewicza, to jest to naprawdę smutne przedstawienie. Powtórzę po raz kolejny: proszę o odrobinę merytoryczności, intencją Możejki jest wykazanie, że kluczowa dla naszego miasta inwestycja jest poważnie zagrożona - nieudolnością obecnych władz, a może nawet czymś więcej. Na poparcie tej tezy przytoczone zostają poważne argumenty, podana jest chronologia zdarzeń i udział konkretnych osób w działaniach za tunelem i przeciwko niemu. A jedyną odpowiedzią przeciwników są" załadowane cegiełkami taczki" - bo jak na razie nie pojawiła się ani jedna rzeczowa odpowiedź - jesteśmy jedynie świadkami żenującego spektaklu nienawiści. Osobiście podziwiam człowieka który w obliczu bierności większości i zajadłych ataków przeciwników nie przebierających w środkach (a oni sami nie mogą pochwalić się żadnymi osiągnięciami w kwestii tunelu) znajduje wciąż siły do walki o tak ważną dla nas inwestycję.