Do redakcji trafiła relacja czytelnika wraz ze zdjęciami, na których widać młody klon rosnący w jednym z klombów na Placu Wolności. Pień drzewa jest wyraźnie rozszczepiony na dużej długości, a z rany - jak opisuje autor zdjęć - wcześniej obficie sączyła się żywica, dziś już zastygła.

„Na Placu Wolności jeden z niedawno nasadzonych klonów ma poważnie uszkodzony pień. Widać duże rozszczepienie, z którego obficie sączyła się żywica. Dziwi mnie brak reakcji, bo to centrum miasta” – napisał autor zdjęć.

Z informacji przekazanych redakcji wynika, że podobne uszkodzenie mogło dotyczyć tego samego drzewa już w 2024 roku, jeszcze przed sezonem letnim. Wówczas pień miał być prowizorycznie zabezpieczony - najprawdopodobniej poprzez związanie lub spięcie, co pozwoliło drzewu przetrwać kolejny okres. Niewykluczone, że obecnie widoczne pęknięcie to kontynuacja dawnego urazu, który nigdy nie został ostatecznie naprawiony ani zakończony wymianą drzewa.

Plac Wolności to reprezentacyjna przestrzeń miasta, a nowe nasadzenia miały pełnić ważną funkcję - poprawiać mikroklimat, dawać cień w czasie upałów i zwiększać retencję wilgoci w silnie nagrzewającym się centrum. Tym bardziej stan młodego klonu budzi niepokój, bo wczesna reakcja często pozwala jeszcze uratować drzewo.

Zdaniem mieszkańców i obserwatorów sytuacja wymaga przede wszystkim fachowej oceny - sprawdzenia, czy pień można jeszcze skutecznie zabezpieczyć poprzez odpowiednie obejmy, wiązania lub zabiegi pielęgnacyjne, czy też konieczna będzie wymiana drzewa. Kluczowe jest jednak, aby takie przypadki nie pozostawały bez reakcji przez kolejne miesiące.

Młode drzewa, zwłaszcza w tak eksponowanych miejscach, wymagają regularnych przeglądów i szybkich interwencji. Każde uratowane drzewo to realna korzyść dla przestrzeni miasta i jego mieszkańców.

źródło: www.iswinoujscie.pl