Pierwsze zdjęcie przesłał do redakcji czytelnik, zaniepokojony widokiem osoby śpiącej na ławce przystankowej. Kolejne fotografie wykonano w sobotę rano – około godziny 7. Obraz był ten sam. Osoba leżała na ławce, opatulona prowizorycznie kurtką i torbą, bez śpiwora czy koca, spędzając tam całą noc.
Zwraca uwagę fakt, że osoba ta nie wygląda na kogoś zaniedbanego – jest ubrana czysto, ma porządne buty, ciepłą kurtkę. To rodzi pytania, czy mamy do czynienia z bezdomnością w klasycznym rozumieniu, czy raczej z nagłą utratą mieszkania, konfliktem rodzinnym lub innym kryzysem życiowym. Ostatecznie jednak - to nie etykieta jest tu najważniejsza.
Jak informują służby, w takich przypadkach policja reaguje na zgłoszenia mieszkańców. Funkcjonariusze podjeżdżają, sprawdzają stan osoby, proponują przewiezienie do ogrzewalni. Problem polega na tym, że - jak słyszymy - osoby te bardzo często odmawiają. A prawo nie pozwala na przymusowe działania, jeśli nie ma zagrożenia życia, zdrowia ani naruszeń porządku publicznego.
W praktyce oznacza to, że przystanek miejsce przeznaczone dla pasażerów oczekujących na autobus – przez całą noc i część dnia pozostaje zajęty. To budzi sprzeciw mieszkańców. Nie chodzi wyłącznie o estetykę, ale też o higienę i bezpieczeństwo. Ławki, których dotykają później dzieci czy osoby starsze, nie są w żaden sposób dezynfekowane. System reaguje dopiero wtedy, gdy dochodzi do dewastacji lub agresywnych zachowań - a tu ich nie ma. Osoby te zachowują się spokojnie, śpią lub siedzą.
W Świnoujściu działa ogrzewalnia, jednak jak zwracają uwagę mieszkańcy jej funkcjonowanie budzi wątpliwości. Rano, około godziny 6, osoby muszą ją opuścić, niezależnie od warunków pogodowych. Przy temperaturach bliskich zeru oznacza to powrót na ulicę, pod krzaki albo właśnie na przystanki.
Zbliżające się święta tylko pogłębiają problem. Przed nami kilka dni niemal całkowitego paraliżu instytucji - Wigilia, święta, weekend. To czas, kiedy osoby w kryzysie bezdomności są szczególnie narażone, a pomoc bywa ograniczona do jednorazowego posiłku czy patrolu.
Coraz częściej widać, że problem nie dotyczy jednego miejsca. Podobne sytuacje pojawiają się na innych przystankach, a także w różnych częściach miasta. Widać też nowych ludzi - z torbami, wózkami, całym dobytkiem. To sygnał, że obecne rozwiązania są niewystarczające.
Nie chodzi o „przeganianie” kogokolwiek. Wręcz przeciwnie - chodzi o systemowe, humanitarne rozwiązania. Miejsca, gdzie można bezpiecznie spędzić noc, otrzymać ciepły posiłek, umyć się, a rano wyjść dopiero wtedy, gdy naprawdę ma się dokąd pójść. Śpiwory dostosowane do niskich temperatur, większe całodobowe schroniska, realna współpraca miasta, MOPR-u i organizacji pomocowych.
Problem nocujących na przystankach nie zniknie sam. A widok ludzi śpiących na ławkach w centrum miasta, zwłaszcza zimą, jest sygnałem, że coś w tym systemie zwyczajnie nie działa. I to nie jest tylko problem Świnoujścia - to problem, nad którym coraz pilniej trzeba się pochylić.



















Do 91.94.26**Miasto i rząd powinni realizować programy, którzy umożliwią ludziom wynajmować mieszkania, na które będzie ich stać, po rozsądnej cenie, dzięki któremu zostanie jeszcze na życie.Miasto nie powinno sprzedawać gruntów deweloperom gdzie wynajem miesięczny wynosi 5 tysięcy złotych.Natomiast partie polityczne nie powinny uruchamiać takiego programu gdzie z dnia na dzień cena mieszkań wzrasta o 200 tysięcy złotych. Bezdomnemu osoby powinny być zabierane z ulicy do noclegownii zwłaszcza w zimę.Tylko jak dotąd żadna partia nie ogłosiła żadnego programu, który zwiększałby to że ktoś mógłby kupić mieszkanie za rzeczywistą cenę która nie jest zawyżona.
Pogonić tych bezdomnych gdzie policja władze Świnoujścia co na to prezydent?? miasta Świnoujście niech idą do parku i tam niech leżą szczaja srają a nie w obrębie wiaty autobusowej starsi ludzie emeryci gdzie mają usiąść na przystanku czekając na autobus jak menele opanowali przystanek
Wynajmujący mieszkania ciągle podnoszą opłaty z chciwości, a obecna pani prezydent Agatowska ma gdzieś biednych. Niby jest z SLD więc powinna dbać o mieszkalnictwo dla ludu ale to jest jakieś nowe SLD, które trzyma z bogaczami i nie dba o biednych.
[22.12.2025, 08:37:00] popieram ten pomysł. Radni, zwłaszcza ci udający pobożnych katolików powinni się bić o tego gościa by zaprosić go do swego domu. Ale się nie biją, bo dbają tylko o siebie. Pobierają sobie z naszych podatków diety ale pożytku nie ma z nich żadnego. A autobusy rano nadal brudne jak z chlewni.
Ich wybór. Jedyny cel jaki mają w życiu to napić się. A państwo ma im dać mieszkanie i kasę! Zagonić do roboty!! Niech spr, ątają ulice, parki i plażę
Czy ktoś z obserwujących, tego człowieka zadzwonił na policję?
Przestańcie z zapraszaniem na zupę na plac Mickiewicza, jest zimno, nie poniżajcie ludzi, Urzad Miasta ma pomieszczenia, w których ludzie zjedzą po ludzku, przy stole, w ciepłe spożyć posiłek.😋😁
Berlin się robi. ..
Kto ma dom ten xxxxxxx bim bom….przypomne ze bezdomność to stały element tzw.gospodarki wolnorynkowej, O OTAKE gospodarkę walczono we Polsce we 1980 roku.
Tolerancyjni nad nimi powinni brać te wybitne osoby do domu
Na wszystko wystarcza, tylko na byle jaką noclegownię już nie
Przecież nie chodzi o jednorazową pomoc (zupa raz w miesiącu) tylko o stałe wsparcie.
Do 46.112.204*** Skoro tak jest to niech miasto i radni udzielą pomoc tym ludziom, przecież każdy zasługuje na ciepło, ciepły posiłek, miłą atmosferę. Radni ze Świnoujścia jako pierwsi powinni dać przykład udzielić pomocy bezdomnym, a nawet zaprosić ich do domu, a w następnej kolejności zapewnić miejsce pobytu, które byłoby tak wyposażone zapewniające odpowiedni dostęp do wszystkich potrzeb jak łazienka, kuchnia, telewizja, internet.Radni miejscy powinni w budżecie znaleźć pieniądze dla tych ludzi, a nie sprzedawanie gruntów pod hotele. Najlepiej byłoby żeby taką inicjatywę podjęli radni miejscy, z partii, która jest jest dziś partią rządzącą w Polsce i tworzy rząd, przecież dobro każdego obywatela jest najważniejsze, i jeszcze na koniec dodam że paria która dziś rządzi ma w nazwie słowo Obywatelska, to niech zacznie się wywiązywać ze swych obowiązków i stworzy program który zajmie się problemem ludzi w potrzebie, i co najważniejsze będzie obywatelski.
Do 88.1t6.234*** Dlatego że państwo ma obowiązek zapewnić bezpieczeństwo i jest jedno z zadań polityki społecznej, które w Świnoujściu nie jest realizowane. Miasto ma obowiązek zapewnić dach nad głową każdemu mieszkańców dlatego że to wynika z polityki społecznej, na które pieniądze ma a się nie wywiązuje i nie realizuje zadań.Niektorzy radni zamiast się lansować w mediach społecznościowych niech zaczną wykonywać obowiązki w tym zakresie, bo przecież biorą diety radnych, a miasto ma pieniądze na politykę społeczną i jak jest realizowana ta polityka ?
To Już nieaktualne bo koczują dwie osoby pijacy którzy oddają mocz obok na budynek mieszkalny od platan. Przystanek śmierdzi kiczem wymiotami nie koczują tylko nocą ten weekend są tam cały czas. Komunikacja autobusowa nie widzi problemu a niedawno co były myte przystanki nawet po zabraniu tych ludzi trzeba by zdezynfekować przystanek jest tragedia. A policja tym bardziej udaje cichociemna
Nie musi spać na przystankach. ŁUŻKO mają zapewnione w noclegowni pod warunkiem, że nie mogą pić alkoholu. Po prostu wybór należy do niego. Padające propozycje rozwiązania to utopia!! A niby z jakiej racji mają mieć mieszkania, kasę na wódkę czy nawet na denaturat. A może zamiast dobrych rad to ci wszyscy którym leży na sercu dobro ludzi, którzy żyją tak jak lubią, powinni ich zaprosić do swoich domów. Ogrzać, nakarmić poczęstować świątecznym mocniejszym kielichem i po chrześcijańsku pocieszyć !!
Już 2 pijaków spało, pewnie będą się grzać w nocy jakby koce nie starczyły
Może władze miasta wraz z radnymi podejmą jakieś kroki w sprawie bezdomnych, zwłaszcza że zbliżają się święta, a bezdomni to też ludzie i im należy się pomoc, ciepło i jedzenie, a to nie pierwszy taki obrazek, przykładowo latem jeden pan koczował na przystanku na ul. Piłsudskiego, a miasto powinno podjąć odpowiednie kroki żeby zapewnić każdej takiej osobie dach nad głową.
Może władze miasta wraz z radnymi podejmą jakieś kroki w sprawie bezdomnych, zwłaszcza że zbliżają się święta, a bezdomni to też ludzie i im należy się pomoc, ciepło i jedzenie, a to nie pierwszy taki obrazek, przykładowo latem jeden pan koczował na przystanku na ul. Piłsudskiego,
Jeśli nie ma domu, to gdzieś musi spać. Wstyd, żeby nie mieć mieszkań dla Polaków!
Wieczerza wigilijna w prawdziwie katolickim domu jest dobrą okazją, żeby takiego delikwenta zaprosić do stołu, nakarmić, ogrzać i podzielić się opłatkiem.
I oni też umrą
A nasz dzielny street worker to gdzie jest? Śpi w domku w ciepełku.
W sobotę, 27 grudnia na placu Mickiewicza bezdomnych na świeżym powietrzu, miską zupy i ciastkiem wesprze pan radny Borowski wraz z wolontariuszami. Zawsze to jakieś wsparcie. Co proponuje pełna empatii kierownik urzędu?
pija pala i zyja i maja po 70 dych i co? alkohol szkodzi?
Nie tylko jeden okupuje ten przystanek. ..codziennie widzę tam bezddomnych, brudnych i pijących mocne trunki.Przesiadują na przystanku w ciągu dnia. ..I nikt nie interwenuje.
dzisiaj o 15tej spał pod kołdrą
Nie wierzę ale to jest właśnie kompan Shreka czyli Fred. Chyba Prosiaczkowa przestała dawać piniądze
Jak przymrozi to problem sam się zredukuje
To są ludzie, którzy nie chcą żadnej pomocy. Chcą być wolni i śpią gdzie chcą. Rozmawiałam z takim gościem i powiedział mi żebym się nie wtrącał w jego życie, bo on jest wolny i już.
Jeśli osoba bezdomna, jest trzeźwa, jestem jak najbardziej za pomocą...może to człowiek z depresją, nie radzący sobie z sytuacją w której się znalazł.A uzależnionych, kierować by trzeba na przymusowe leczenie.Ławki nie tylko na przystankach są zanieczyszczone fekaliami.