iswinoujscie.pl • Środa [10.12.2025, 12:10:44] • Świnoujście
Jak wypoczywa pan Józef Dubaniewicz. Pozdrowienia ze słonecznych Alp dla czytelników

fot. Mieszkaniec
Pan Józef Dubaniewicz - dobrze znany naszym czytelnikom jako mieszkaniec, który wielokrotnie przypominał historię dawnej Morskiej Stoczni Remontowej w Świnoujściu, przesłał do redakcji iswinoujscie.pl pozdrowienia prosto z włoskich Alp. Na wysokości 2600 metrów cieszy się narciarskim szaleństwem i piękną pogodą, a jednocześnie pozostaje myślami w Świnoujściu, mieście, którego stoczniowa przeszłość wciąż budzi emocje.
Do naszej redakcji dotarł mail z wyjątkowymi zdjęciami pana Józefa Dubaniewicza, który pozdrawia wszystkich mieszkańców i czytelników z zimowego wypoczynku w Alpach włoskich. Piękne widoki, słońce i idealne warunki narciarskie to jak podkreśla chwile wytchnienia, którymi chciał podzielić się z lokalną społecznością.
W przesłanej wiadomości napisał:
„Pozdrawiam redakcję i czytelników z Narciarskiego Szaleństwa w słonecznych, zaśnieżonych Alpach włoskich na wysokości 2600 metrów nad poziomem morza. Józef Dubaniewicz.”

fot. Mieszkaniec
Pan Józef należy do tych mieszkańców, którzy od lat przypominają o historii dawnej Morskiej Stoczni Remontowej w Świnoujściu. W korespondencji kierowanej do redakcji niejednokrotnie zwracał uwagę na znaczenie zakładu, który przez dziesięciolecia dawał pracę setkom ludzi, a dziś - na tym samym, ogromnym terenie - zatrudnienie znajduje jedynie kilkanaście osób.
To właśnie takie głosy mieszkańców wskazują, jak wielki żal budzi likwidacja stoczni, której infrastruktura została rozebrana, doki sprzedane, a teren całkowicie przeobrażony. W miejscu dawnego tętniącego życiem zakładu znajdują się dziś składowiska elementów związanych z branżą wiatraków. Wspomnienie o latach świetności stoczni pozostaje więc żywe, a wielu świnoujścian ocenia jej likwidację jako stratę, której skutki odczuwa się do dziś.
Pan Józef, odpoczywając na stoku, nie traci kontaktu z lokalną rzeczywistością. Jego zdjęcia i pozdrowienia przypominają, że nawet z daleka mieszkańcy Świnoujścia potrafią być ze swoim miastem serdecznie związani - także poprzez pamięć o miejscach, które tworzyły jego tożsamość.
źródło: www.iswinoujscie.pl
Chwali się, że go stać. Ale czy na prawdę wypocznie na nartach ? Wątpię
Może kiedyś pan D. opisze, jak kosił swoich podwładnych w ramach cokilkunastomiesięcznych restrukturyzacji, byle ocalić własny" punkt siedzenia"? Kto pracował w polu jego rażenia ten wie, jaki to śliski człowiek. Dzisiaj płacze za Stocznią, której nawet nie próbował ratować, ale w której zawsze potrafił się dobrze ustawić. Prawdziwy człowiek morza - zawsze czuł skąd wieje wiatr... zmian.
Żeby tylko nóg nie połamał, bo swoje lata ma
No, niby taki fajny gość. Niech się wypowiedzą ci którzy z nim pracowali, a szczególnie jego podwładni w MSR.
Sąsiad działkowicz nie halo
Zrozumcie tego pana bo kiedyś nie mógł tak po prostu wyjechać do Włoch. Mógł jedynie do krajów komunistycznych do Bułgarii na Węgry czy do ZSRR bo partia nie pozwalała, paszportu nie dawali żeby nie uciekł na zachód HAHA
Jaki lans na szkło...
Jaki jest cel promowania tego człowieka? Kogo obchodzi, że jest w Alpach. Inni są też a się o nich nie pisze. Trochę to ż enujące.
Po prostu byłem wniebowzięty...
Nie ma to jak lans 😂
Haha tez mi wiadomości na pierwsze strony gazet
Wydajność pracy stoczniowca była na poziomie 40%, a wynosiowość z zakładu to 80% a powinno być odwrotnie.
A o co temu panu chodzi? A o co chodzi temu kto to zamieścił tutaj? Mamy podziwiać coś/kogoś??Kącik - migawki z wakacji...??
Pana inżynier Józefa Dubaniewicza uczył trudnej sztuki remontu wałów napędowych statków z uszczelnieniem, , Simplex". Mądry, kulturalny, rozsądny, wyważony człowiek. Jestem wdzięczny Panu Józefowi że przypomina historie naszej stoczni. Panie inżynierze pozdrawiam Pana. Gratuluję zdrowia. dobrego wypoczynku.
Pierwsze słyszę o tym chłopie, to nasz świnoujski Alberto Tomba?
O matko I córko! Chciał chłop tylko pozdrowić naszych mieszkańców z alpejskiego kurortu a tu zazdrośnicy się odezwali. Może nawet liczą ile wydał na te luksusy i skąd miał kasę i...czy może by uprzejmie donieść o tym niezwykłym wydarzeniu Skarbowemu. A jak było się w rodzimej Pierdzirórce to pozdrowień nie było.
Na jutro zaklepuję artykuł o moim urlopie.
Panie Jozefie przyjemnego wypoczynku
Super, pozdrawiam cieplutko!
Dziwne...nikt nie zna tego pana...ja też nie...i jak wyjeżdżam to tylko do rodziny i znajomych wysyłam zdjęcia...jeśli już 😀
Zbieżność nazwisk z nową naczelniczką WIM przypadkowa? Kolejna mierna ale zachwycona
I co mamy mu zazdrościć
ja też często bywam w ciekawych miejscach latem i zimą i nikt nie robi z tego super wiadomości.
No kogo interesuje ten pan? Mękiła co się lansuje na historii MSR...
A kogo to obchodzi.