POGODA

Reklama


Wydarzenia

iswinoujscie.pl • Wtorek [09.12.2025, 18:18:59] • Polska

Polacy twierdzą, że w tym roku najczęściej wydadzą na święta średnio od 200 do 500 zł na osobę

Polacy twierdzą, że w tym roku najczęściej wydadzą na święta średnio od 200 do 500 zł na osobę

autor: Piotr Gołębniak (fot. stock.adobe.com/pl )

W tym roku na celebrowanie Wigilii i Bożego Narodzenia Polacy najczęściej chcą wydać 200-300 zł lub 400-500 zł w przeliczeniu na jedną osobę. Planowane kwoty zawierają koszty m.in. żywności, dekoracji, prezentów, spotkań czy wyjazdów. Natomiast najrzadziej podawany przedział to 800-900 zł – 2,6%. Nic nie wyda, bo np. nie obchodzi świąt, 2,6% ankietowanych. O 200-300 zł głównie mówią seniorzy i osoby nieujawniające wysokości swoich dochodów. Z kolei 400-500 zł szykują rodacy w wieku 45-54 lat, zarabiający 3000-4999 zł netto miesięcznie.

11,4% Polaków przeznaczy na celebrowanie Wigilii i Bożego Narodzenia (m.in. na żywność, dekoracje, prezenty, spotkania czy wyjazdy) 200-300 zł. Niewiele mniej osób wskazuje przedział 400-500 zł – 11,3%. Tak wynika z badania współautorstwa Shopfully Poland, przeprowadzonego na próbie ponad tysiąca dorosłych Polaków. Uczestnicy sondażu mogli wybrać spośród 13 odpowiedzi, w tym 11 przedziałów od poniżej 100 zł do powyżej 1000 zł.

– Widać współistnienie dwóch najpopularniejszych modeli podejścia do świątecznych kosztów, tj. bardziej oszczędnego oraz umiarkowanego, pozwalającego na szerszy zakres zakupów, np. bogatszy koszyk spożywczy i dodatkowe elementy świąteczne. To nie jest zaskoczenie, ponieważ już na poziomie praktyki życia codziennego święta są segmentowane. Oznacza to, że inne wydatki ponosi osoba samotna, inne – rodzina z dziećmi, a jeszcze inne – gospodarstwo domowe organizujące Wigilię dla większej liczby osób – komentuje dr Sebastian Zupok z uczelni WSB-NLU.

Na kolejnych miejscach w zestawieniu znalazły się wskazania 300-400 zł – 11,2%, powyżej 1000 zł – 11%, a także 100-200 zł – 10%. Robert Biegaj z Shopfully Poland mówi, że z deklaracji Polaków wyłania się bardzo zróżnicowany obraz tegorocznych wydatków świątecznych. Podobną popularnością cieszą się zarówno niższe progi, tj. 100-200 zł czy 200-300 zł, jak i typowo średni poziom, czyli 300-500 zł. Jednocześnie aż 11% badanych planuje wydać ponad 1000 zł.

– To pokazuje silną polaryzację stylów świętowania – od skromnych, bardzo racjonalnych budżetów, przez umiarkowane i standardowe święta, aż po wydatki znacząco wyższe, często związane z większymi rodzinami, prezentami premium czy wyjazdami. Co ważne, takie deklaracje zwykle są zaniżone, bo w praktyce Polacy tradycyjnie wydają więcej, niż początkowo zakładają – m.in. przez nieplanowane zakupy, emocjonalny charakter świąt i rosnące ceny. W rzeczywistości tegoroczne Boże Narodzenie może okazać się droższe, niż wynika to ze wstępnych zapowiedzi respondentów – uzupełnia ekspert z Shopfully Poland.

Do tego badanie wykazało, że 8,9% respondentów jeszcze nie wie, ile wyda. Przedział 900-1000 zł wybiera 8,2% ankietowanych, a 500-600 zł – 8,1%. Dalej uplasowały się takie wskazania, jak 600-700 zł – 5,6%, a także 700-800 zł – 5,2%. Dr Sebastian Zupok jest zdania, że relatywnie wysoki odsetek osób niezdecydowanych można interpretować jako efekt trzech nakładających się czynników.

– Po pierwsze, część respondentów nie ma jeszcze w pełni ustalonych planów, np. co do miejsca i liczby spotkań świątecznych oraz ewentualnych wyjazdów. Po drugie, na decyzje wpływa niepewność cenowa – szczególnie w kategoriach, w których finalny koszyk zależy od jakości i ilości produktów, w tym żywności i prezentów. Po trzecie, wielu konsumentów ma trudność w precyzyjnym oszacowaniu kosztów rozproszonych, bo część wydatków pojawia się wcześniej i bywa pomijana w deklaracji. To są np. drobne zakupy prezentowe, dekoracje i dojazdy – wyjaśnia ekspert z WSB-NLU.

Najrzadziej podawany jest przedział 800-900 zł – 2,6%. Nic nie wyda, bo np. nie obchodzi świąt 2,6% Polaków. Z kolei poniżej 100 zł przeznacza na ww. cel 3,9% rodaków. Zdaniem eksperta z Shopfully Poland, najrzadsze wskazania pokazują, że bardzo niskie lub zerowe wydatki dotyczą nielicznych osób, które obchodzą święta symbolicznie lub wcale ich nie celebrują.

– Przedział 800-900 zł jest pośredni i rzadziej wybierany, bo część osób wydaje mniej, a część – więcej. W praktyce sytuacja, w której nie poniesie się żadnych kosztów, jest możliwa, ale rzadko spotykana, ponieważ nawet symboliczna kolacja wigilijna czy drobne prezenty generują wydatki. Wyniki te potwierdzają, że Boże Narodzenie pozostaje w Polsce wydarzeniem o silnym wymiarze tradycyjnym i społecznym – wyjaśnia Robert Biegaj.

Wydatki rzędu 200-300 zł wskazują głównie osoby w wieku 75-80 lat, nieujawniające wysokości swoich dochodów, z miejscowości liczących od 50 tys. do 99 tys. mieszkańców. Natomiast 400-500 zł deklarują przede wszystkim rodacy w wieku 45-54 lat, zarabiający 3000-4999 zł netto miesięcznie, z miejscowości mających od 20 tys. do 49 tys. ludności. Dr Sebastian Zupok zauważa, że w przypadku seniorów niższy budżet na osobę może wynikać z bardziej tradycyjnego modelu świąt, w tym z większej koncentracji na domowych formach celebracji, a także z ostrożniejszego podejścia do wydatków. Dodatkowo część osób w tym wieku spędza święta u rodziny jako goście, co naturalnie ogranicza ich własne koszty.

– Zakres wydatków 400-500 zł wybierają przede wszystkim osoby w wieku 45-54 lat, z przeciętnym dochodem netto 3000-4999 zł oraz mieszkańcy mniejszych miast liczących 20-49 tys. mieszkańców. Wynika to z faktu, że osoby te często mają rodziny i chcą zapewnić tradycyjne, umiarkowane święta, dostosowane do swoich możliwości finansowych. Kwota 400-500 zł stanowi w ich przypadku złoty środek. Nie jest symboliczna, ale też nie jest nadmiernie wysoka, co odzwierciedla praktyczne, rozsądne podejście do planowania świątecznego budżetu – podsumowuje Robert Biegaj.

MondayNews Polska


komentarzy: 0, skomentuj, drukuj, udostępnij

Twoim Zdaniem

Dodaj Komentarz

Dodając komentarz akceptujesz
Regulamin oraz Politykę prywatności.

Zauważyłeś błąd lub komentarz niezgodny z regulaminem?
 
■ Wiesz o czymś o czym my nie wiemy? Napisz! kontakt@iswinoujscie.pl lub wyślij mms na numer 602 657 344 ■ Wiesz o czymś o czym my nie wiemy? Napisz! kontakt@iswinoujscie.pl lub wyślij mms na numer 602 657 344 ■ Wiesz o czymś o czym my nie wiemy? Napisz! kontakt@iswinoujscie.pl lub wyślij mms na numer 602 657 344 ■ Wiesz o czymś o czym my nie wiemy? Napisz! kontakt@iswinoujscie.pl lub wyślij mms na numer 602 657 344 ■ Wiesz o czymś o czym my nie wiemy? Napisz! kontakt@iswinoujscie.pl lub wyślij mms na numer 602 657 344 ■ Wiesz o czymś o czym my nie wiemy? Napisz! kontakt@iswinoujscie.pl lub wyślij mms na numer 602 657 344 ■ Wiesz o czymś o czym my nie wiemy? Napisz! kontakt@iswinoujscie.pl lub wyślij mms na numer 602 657 344
■ W niedzielę, 14 grudnia 2025 roku, wejdzie w życie nowy roczny rozkład jazdy pociągów. Na Pomorzu Zachodnim przewidziano w nim wiele nowości poprawiających możliwość dojazdów do szkół i uczelni czy pracy, a także ułatwiających podróżowanie po regionie. Szczecin-Świnoujście późnym wieczorem. Na trasie Szczecin–Świnoujście w nowym rozkładzie jazdy pozostaną uruchomione w czerwcu br. późnowieczorne połączenia w obu kierunkach o nazwie „Wiatrak”. Szczególnie wieczorny pociąg ze Szczecina do Świnoujścia okazał się sporym sukcesem, gdyż codziennie z tego połączenia korzysta przeciętnie 70 osób. Dodatkowo uruchomiona zostanie jedna para nowych pociągów w godzinach porannych, a wczesnoporanne pociągi ze Świnoujścia do Szczecina będą kursowały codziennie, czyli w terminie rozszerzonym względem obecnego rozkładu jazdy. Pozwoli to mieszkańcom i turystom także w weekendy i święta dojechać m.in. do Szczecina Dąbia na przesiadki do pociągów dalekobieżnych wyjeżdżających ze Szczecina np. do Warszawy (w tym na express Chrobry i pociąg Pendolino). Łącznie na trasie Szczecin–Świnoujście w nowym rozkładzie jazdy w dni robocze uruchamianych będzie 14 par pociągów regionalnych, a w weekendy 12 par, co oznacza, że przez większą część dnia pociągi na tej trasie kursować będą co godzinę ■ Świnoujście: 38-latek z powiatu kamieńskiego kradł logotypy samochodów w centrum miasta. Kilkanaście pojazdów pozbawionych emblematu. Policja zbiera kolejne zgłoszenia. Straty dotyczą głównie aut marek premium, a w niektórych modelach Mercedesa wyrwany emblemat był jednocześnie częścią czujnika jednego z systemów wspomagających. Policja zatrzymała 38-latka i wciąż przyjmuje zgłoszenia od właścicieli uszkodzonych pojazdów. Z samochodów znikały znaki rozpoznawcze takich marek jak Mercedes, Volkswagen, Ford, Toyota czy BMW. W autach wyższej klasy wartość takich elementów potrafi być wyjątkowo wysoka. Kradzieże odnotowano na kilku odcinkach centrum: przy ulicy Konstytucji 3 Maja, przy ulicy Wyspiańskiego oraz na osiedlu Platan. Do funkcjonariuszy zgłosiło się już kilkanaście osób, choć liczba poszkodowanych może być większa. Sprawca został namierzony i zatrzymany. 38-letni mieszkaniec powiatu kamieńskiego trafił do policyjnego aresztu ■