Mikołajki, że ho-ho-ho! Świnoujście oficjalnie zainaugurowało bożonarodzeniowe świętowanie. Zobacz film!
fot. Robert Ignaciuk
Plac Wolności jeszcze nigdy nie był tak wypełniony. W sobotnie popołudnie setki mieszkańców - zdecydowanie więcej niż w ubiegłym roku - przyszły, by wspólnie rozświetlić miejską choinkę i zobaczyć widowiskowy przylot Świętego Mikołaja. Ten natomiast przybył w sposób iście bajeczny: przeszedł po linie między kamienicami, nawet spadając, by po chwili znów się podnieść ku radości dzieci. Emocji nie brakowało ani przez chwilę.
To było wydarzenie pełne energii, światła i przedświątecznej magii. Już po godzinie 16.00 Plac Wolności wypełnił się tłumem mieszkańców, a zwłaszcza najmłodszych, którzy wyczekiwali przyjazdu gościa z białą brodą. Zanim jednak Mikołaj pojawił się nad placem, publiczność mogła oglądać konkursy, animacje oraz pokazy.
fot. Sławomir Ryfczyński
Na ekranie pojawił się również specjalny przekaz od Mikołaja. W bajkowy sposób pokazał dzieciom swoje domowe królestwo, pomocników, renifery i drogę, którą zmierza prosto do Świnoujścia. Na mapie zaznaczono nawet jego planowane lądowanie na Placu Wolności w Świnoujściu.
Chwilę później dzieci zobaczyły go naprawdę na dachu kamienicy. Święty pokonał odcinek nad placem, wzbudzając aplauz i okrzyki radości. Kiedy wreszcie zszedł na ziemię z drugiego budynku, pojawił się tuż przy scenie, gotów do wspólnych zdjęć. Kolejka była ogromna, ale Mikołaj cierpliwie pozował z każdym dzieckiem.
fot. Sławomir Ryfczyński
Elfy, zabawy i świąteczne prezenty
Wśród najmłodszych furorę robiły Elfy oraz Grinch, którzy rozdawali dzieciom drobne upominki. Wolontariusze pomagali w organizacji kolejek, a scenę przepełniały świąteczne piosenki i wspólne śpiewanie.
Ważnym elementem wieczoru była również prezentacja najważniejszych miejskich wydarzeń mijającego roku, przygotowana specjalnie na tę okazję.
fot. Sławomir Ryfczyński
Władze miasta wspólnie z mieszkańcami
Oficjalnego rozświetlenia iluminacji i dużej miejskiej choinki dokonała prezydent Joanna Agatowska wraz z zastępcą Romanem Kucierskim. Na placu byli także radni. Sławomir Nowicki pomagał najmłodszym, rozdając słodkości.
Wśród gości znalazł się również Marszałek Województwa Zachodniopomorskiego Olgierd Geblewicz, który przebywał prywatnie w Świnoujściu. Prezydent Agatowska zaprosiła go na scenę, gdzie wraz z rodziną mógł zobaczyć finał niesamowitego show i przekazać mieszkańcom świąteczne życzenia.
fot. Sławomir Ryfczyński
Organizatorzy i rekordowa frekwencja
W organizację wydarzenia zaangażowali się: Urząd Miasta Świnoujście, ŚOT, Miejski Dom Kultury, Wydział Promocji, Turystyki, Kultury i Sportu, a także wielu wolontariuszy i służb miejskich. Wspólny wysiłek przełożył się na efekt, który przerósł oczekiwania.
fot. Robert Ignaciuk
W tym roku na Placu Wolności było tak dużo osób, że ciężko było przejść z wózkiem. Tłumy jednoznacznie potwierdziły, że mieszkańcy czekają na takie inicjatywy i chcą wspólnie świętować.
Oczywiście że mieszkańcy chcą i czekają na imprezy przygotowywane przez urząd miasto, bo w końcu od półtora roku się dużo dzieje dla zwykłych mieszkańców! tylko pewnie zaraz odezwą się debile z konkurencji politycznej Agatowskiej bo te dupki chciałyby żeby w Świnoujściu nie było najlepiej niczego tak jak za czasów Żmura było szaro buro.
atrakcja. ..fajna...ale szkoda, że od co drugiej osoby było czuć Grzańca
To był fantastyczny Mikołaj wielkie dzięki za zorganizowanie tak cudownego dnia
Świetan impreza nawet w stolicy takiej nie ma.
Wspaniała impreza- Dziękuję bardzo Pani Prezydent urodzona w tym mieście powiem szczerze że nikt nie dbał o to miasto tak jak Pani
Boże Narodzenie to prawdziwe święto a ta komusza błazenada to dalej kampania wyborcza
Sama bidota stała …
Super, wspaniałe Mikołajki... Pani Prezydent - Dziękujemy
Oczywiście że mieszkańcy chcą i czekają na imprezy przygotowywane przez urząd miasto, bo w końcu od półtora roku się dużo dzieje dla zwykłych mieszkańców! tylko pewnie zaraz odezwą się debile z konkurencji politycznej Agatowskiej bo te dupki chciałyby żeby w Świnoujściu nie było najlepiej niczego tak jak za czasów Żmura było szaro buro.