Święty Mikołaj to postać kojarzona z obdarowywaniem. To w pełni uzasadnione! Czyny świętego uczą nas, w jaki sposób należy korzystać z majątku i władzy. Już jako bogaty młodzieniec, później biskup nie pośledniego miasta ustrzegł się pokus, przychodzących często u najbardziej wpływowych osób. Przeciwnie, jego pobożność, skromność i umiłowanie sprawiedliwości nie tylko uchroniły go od grzechu i doprowadziły do świętości, lecz również dzięki nim stał się on drogowskazem dla każdego chrześcijanina.
Historia tego wyjątkowego świętego doczekała wielu opracowań i teologicznych rozpraw. Dla ludzi współczesnych rzadko kiedy starzec w czerwonej czapce z pomponem kojarzy się z teologicznymi rozprawami. On po prostu-przychodzi i cieszy. Ucieszmy się wraz z nim i – o ile to możliwe –ucieszmy jeszcze kogoś. Wiadomo, że głównymi obiektami na celowniku Mikołaja są dzieci ale na odrobinę radości zasługuje dziś każdy; zarówno właściciel luksusowego apartamentu jak i pensjonariusz brudnej, zimnej ławki. Sprawmy by wszyscy dziś poczuli się cieplej! Ho, ho, ho!!!





















Wrzucanie postaci św.Mikolaja wszędzie, nawet do reklamy, handlu (co przeczy istocie tego, co czynił, darmowości dóbr, a nie sprzedawania ich)skojarzylo mi się z malowaniem napisów na flagach narodowych, co prawnie jest zabronione. Mimo że wiele osób to czyniących nie ma zlych intencji, to jednak prawa w tej kwestii państwo nie zmienia. Dlaczego? Bo pewne wartości i symbole wymagają szczególnej" higieny" i ochrony. Nie dotyczyło to, niestety, np. Wódki Chopin. Tak, wódka czasem działa jak lek, przy zatruciach, jednak często działa jak narkotyk i szkodzi - a użyto imienia świętości narodowej, wlk.artysty.Z ochroną takich dóbr związanych ze sferą duchową bywa tak jak np.z produkcją żywności, wytwarzający np.chleb ubrani są na biało, obowiązuje ich regulamin zachowywania czystości, mycia powierzchni, niemal sterylności. Jest w prawie też" ochrona wizerunku".Jeśli naruszamy jednoznacznośc pewnych symboli, ostatecznie sami za to płacimy. Warto wrócić do prawdziwego B.Narodzenia i nie być" rozrzutnym" co do symboli
00:33. ..64.***-" historyczną postać owianą religijnym sacrum wchłonęła bez reszty kultura masowa więc skazani"..." ●● -1) jesli uważasz się za skazanego na owczy pęd, to pisz za siebie, 2) kultura masowa to nie obsuwanie się ziemi czy wybuch wulkanów, ona zależy od ludzi, więc. ..powtarzam punkt 1): chcesz biec w owczym pędzie? Rób to na wlasny rachunek i nie wmuszaj tego innym, nie suponuj swoich projekcji innym. Istnieją Kościoły, prawosławny i katolicki, które są nieporównywalne z" kulturą masową" 3) oprócz kopiuj-wklejek, z których tkana jest wysoce zawodna szmatka wycierająca wszystko, Wikipedia, są jeszcze książki, w tym te ze sprawdzonych, renomowanych wydawnictw. Warto wychylić nos, ODchylić od ekranu i wyjśc na wolność.
01:03 • 195.128.180.**] nie powtarzaj za kopiuj-wklejkami typu Wikipedia. Są nawet relikwie św.Mikołaja.
Nie do końca jest pewne, czy Mikołaj istniał w rzeczywistości. Ale nawet według legend czy hagiografii nie chodził z workiem prezentów. Na pewno nic nie wiedział o istnieniu reniferów. Dopiero koka kola spopularyzowała czerwonego krasnala jako postać św. Mikołaja. Koka kola osadziła żałosnego krasnala wraz z reniferami na Północy. Kiedyś pojawiała się postać św. Mikołaja jako postać biskupa z mitrą (infułą) na głowie biskupią kapą na ramionach.
do Gości • Sobota [06.12.2025, 10:17:46] • [IP: 37.30.40.*]. Wyluzuj człowieku. Z czasów gdy zył Mikołaj nie zachowały się żadne wiarygodne wizerunki tego świętego. Ponieważ historyczną postać owianą religijnym sacrum wchłonęła bez reszty kultura masowa więc skazani jesteśmy na takie na wyobrażenia które pojawiają się w mediach. Taka" religijna popkultura" nie musi wcale uwłaczać sacrum. Tłumaczył to m.in. papież JP II ale zacofani teolodzy pozostają jak widać w swoich" konserwach". Lepiej nie otwierać...hihi
A Mikołaj to imię przede wszystkim i są imieniny Mikołaja
Tsunami uśmiechów... Tornado płaczu... Powódź radości...
Proszę twórców takich ilustracji jak obok o odwalenie się od wielkiego świetego dwoch Kosciołow, prawosławnego i katolickiego. o wybór innej osoby do obrazków niż realnie istniejący sw.Mikolaj, biskup Miry żyjący w III/IV wieku. Bawcie się nie tykając sfery dla innych, prawosławnych i katolików świetej. Biskup z Azji Mniejszej nie miał nic wspólnego z reniferem, czapeczką z pomponem, nie miał mordy cwaniaka, jak obok.
Pseudo Kapitanowie właśnie OGRALI Marynarzy. 0 do 1300 + 200