Kuchnia awaryjna – jak przetrwać bez prądu i lodówki?
Część kulinarna warsztatów pokaże, jak przygotować pełnowartościowe posiłki bez dostępu do elektryczności czy chłodziarki. Uczestnicy dowiedzą się, które produkty warto mieć zawsze w domowej spiżarni i jak z nich korzystać w sytuacjach awaryjnych. Na warsztat trafią m.in. suszone produkty oraz te o długim terminie przydatności do spożycia.
Pierwsza pomoc ratuje życie
Drugim, nie mniej istotnym elementem spotkania będzie nauka udzielania pierwszej pomocy. Uczestnicy przećwiczą RKO (resuscytację krążeniowo-oddechową) na fantomach oraz dowiedzą się, jak skutecznie reagować w sytuacjach zagrożenia życia – zanim na miejsce dotrą służby ratunkowe.
Organizatorzy zapewniają, że zajęcia będą prowadzone w sposób przystępny, praktyczny i dostosowany do różnych poziomów wiedzy. To świetna okazja, by zdobyć lub odświeżyć niezbędne umiejętności, które mogą mieć kluczowe znaczenie w kryzysowych momentach.
Bezpieczeństwo zaczyna się od wiedzy – nie przegap tego wydarzenia!
Zapraszamy do Wolińskiego Dworku – niedziela, 26 października, godz. 15:30. Wstęp wolny.















16****O jaki groźny, , , , amerykańską bronią atomową rozniesiemy, , , żebyś się nie posrał jak trampek zaryzykuje zniszczenie usa dla jakiegoś kraiku wschodniej europy. bakiewicz z kaczynskim, rydzykiem rozniosa kosami ruskich. Komiczny typ jesteś.
Wolinski dworek a gdzie to jest?
Kiedyś w szkołach było przysposobienie obronne. Nauczyciel wszystko wytłumaczył co i jak w razie wojny.
Brakuje mi jeszcze wykładu na temat najbardziej skutecznych modlitw, odmawianych w sytuacjach kryzysowych
Kiedy byłem kawalerem, to nie takie cuda kuchni tworzyłem z niczego lub byle czego. Teraz żonka rządzi kuchnią i jem jak król.
hahahah kuchnia awaryjna - czyli jak przyrządzić kotlety z mortadeli, parówki w sosie, no i oczywiście puree z dżemem :)
Musimy być gotowi zanim zaatakują Ruscy. Zanim ich rozniesiemy w pył bronią nulearną od USA, mogą próbować trochę rozrabiać. Przysposobienie obronne ma sens!
Może byście zedytowali tyt. Bo wyszło kali mieć murzyna