Jak relacjonuje jeden z mieszkańców, strażnicy pojawili się w nowym miejscu, podczas gdy wcześniej często stali przy przedszkolu z kolorowymi kredkami na końcu ulicy Matejki. Teraz działania kontrolne przeniosły się w okolice reprezentacyjnej ulicy Hołdu Pruskiego, prowadzącej do Parku Zdrojowego.
Mieszkańcy zwracają jednak uwagę na inne miejsca w mieście, gdzie – ich zdaniem – obecność strażników byłaby znacznie bardziej potrzebna. Wskazują m.in. betonowy plac przy głównej poczcie, który wieczorami staje się miejscem gromadzenia osób bezdomnych, oraz park Chopina, gdzie po zmroku wiele osób czuje się niepewnie.
„Szkoda tylko, że tam, gdzie powinni być, ich nie ma. Betonowy plac przy głównej poczcie pełen bezdomnych, śmierdzących, odstraszających turystów leżakujących na ławeczkach przy fontannach, park Szopena - strach chodzić przy szarówce... Pozostawiam do wewnętrznego przemyślenia. Pozdrawiam serdecznie” – napisał mieszkaniec.
Zrobili sobie prywatną ulicę a wystarczyłoby ograniczenie do 3, 5T
Są tylko tam gdzie jest czysta robota.
Ja ich widzę codziennie na Słowackiego. Wlepiają mandaty.
TE deptaki i jednokierunkowe ulice zrobione z dwukierunkowych to debilizm który sié ujawnil w chwili gdy zrodzi sié w umysle niedoro urzédnika
Nic nie dadzą mandaty dla niemiaszków, oni maja to gdzieś i nie płacą, nie ma jak z nich ściągnąć. Od razu położyć kolczatkę na jezdni to się opamiętają.
Niedoszli policjanci z upośledzeniem umiarkowanym
Straż miejska pracuje. Widzę zmianę w podejściu do ludzi - są grzeczni i uśmiechnięci.
Przynajmniej na czas remontu Sienkiewicza deptak na Słowackiego powinien zostać udostępniony do ruchu samochodowego.
Są potrzebni. Tylko do dbania o porządek. Ktoś widział kiedyś policję karającą za złe parkowanie czy jazdę pod zakaz w Świnoujściu? Ja nigdy...
Oni powinni być od porządku a nie zajmują się komunikacją.
Najlepiej na marsa nierobow przeniesc szkodnikow naszych portfeli
Zapotrzebowanie do kontroli jest na placu przy poczcie głównej gdzie regularnie jeżdżą samochody, przy ulicy Roosevelta gdzie parkowanie na zakazie jest regularne, parkowania na trawnikach lub chodnikach itd...
Darmoziady
Stoją też na Słowackiego. Wczoraj Niemców kasowali aż miło było patrzeć :-).
Straż Miejska powinna opublikować plan swoich działań, np że w dni parzyste stoją na Słowackiego, a w nieparzyste na Hołdu. To oszczędziłoby zdrowie psychiczne kierowców, przejeżdżających w stresie tymi ulicami.
Świetna ekipa jest teraz Straży Miejskiej. Widać ich na mieście. Robią swoje.
A stanąć przy przystanku na Placu Wolności. W ciągu 3 minut można zatrzymać przynajmniej 5, 8 osób przechodzących 2 metry od pasów po przekątnej. Polacy i Niemcy po równo
Dobrze pracują widać na mieście codziennie. A deptak na Słowackiego to debilny pomysł poprzedniej ekipy z betoniarą na czele. Objazd prostego odcinka to Monty Payton w czystej postaci.
To nie jest straż, tylko jeżdżące chłopy po mieście i nic nie widzące, szczególnie gdy zatrudniła kierowniczka UM ponownie byłego brygadzistę.
To nie jest deptak...tam powinna być ulica jednokierunkowa.Koniecznie
Na Słowackiego łapią tylko swoich, ile razy Niemiec przejeżdża, jeden za drugim, ale jak my przejedziemy to od razu z pod ziemi się wyłonią i mandacie.
ja nie wiem co za łby tam pracuja w SM, wystarczy, żeby stali na Słowackiego po 2-3 razy dziennie po 30 minut w odstępach po 2-3 godziny i w ciągu roku na niemcach można by mieć drugi budżet, tam to wystarczyłaby schowana budka i stażnik z lizakiem który by wychodził jakby auto jechało...
na deptaku na Słowackiego niech zaczną kontrolę
Oni są okropni ! Nękają zwykłych ludzi. Najbardziej nie pomocna formacja.
A przy tak zwanym dowcipnie odcinku spowolnionym ul. Słowackiego powinna byc po prostu kamera, zaraz by ta hołota, nieuprawnione dziadostwo przestało łamać prawo. To byl pomysl Michalskiej, ten odcinek, przykład jak można wcielic w życie utopię, wręcz prowokację, by łamac przepisy - tam MASOWO łamią zakaz przejazdu.