Rodowicz, Umer, Kaczmarski, Rynkowski i inni, czyli historia legendarnego festiwalu kultury studenckiej…
Czy uczestnicy pewnego spotkania przy herbatce z samowara mogli podejrzewać, że wymyślony przez nich przegląd kabaretów studenckich przerodzi się w wydarzenie o zasięgu ogólnopolskim? Być może, choć nie na pewno. Przyglądając się dziejom Famy, trudno się oprzeć wrażeniu, że wiele wydarzyło się tam przypadkiem, niechcący, przy okazji. A jednak efekty przeszły najśmielsze oczekiwania i w krótkim czasie udział w odbywającym się w Świnoujściu festiwalu stał się dla młodzieży akademickiej niemal obowiązkowym punktem na mapie doświadczeń.
Przez estrady Famy przewijały się wielkie – może wtedy jeszcze nie do końca, ale później już z całą pewnością – nazwiska i niezapomniane zespoły, co świadczy o absolutnie wyjątkowej jakości artystycznej produkcji tego festiwalu. Teatry, teatrzyki, kabarety, piosenki, happeningi… Długo by wyliczać. A przecież dla każdego, kto choć raz zetknął się z tym kolorowym i pełnym uroku zjawiskiem, Fama wyglądała nieco inaczej – i inaczej zapisała się we wspomnieniach.
Niedziela, 28 września 2025r.
•
Dziś imieniny:
Wacława, Tymona, Marka.
- Burza, błyski i huk zderzenia. Jednoślad roztrzaskał się o Peugeota przy stacji Shell
- Burza, błyski i huk zderzenia. Jednoślad roztrzaskał się o Peugeota przy stacji Shell
- Czy w Świnoujściu będzie nocna prohibicja? Urząd Miasta odpowiada
- Autobus uderzył w drzewa na ulicy Karsiborskiej
- Przełom w komunikacji!!!
» Strona Główna » Wydarzenia » Już dzisiaj w MS44 „FAMA. Artystyczna legenda PRL-u”!
Wielki plus dla pana Jarosława za nazwanie w książce po imieniu sprawcy upadku naszego pięknego i rozwijającego się niegdyś miasta. Bez wazeliny, bez całowania rączek władzuchny, pan Molenda mówi jak jest!
, 14:25 • 88.199.145.***] w wielu państwach na Zachodzie nie jest to nawet wykroczeniem ze względu na prawo do krytyki, a polityków traktuje się tam bardziej krytycznie, takie jest prawo i nie sądzę, by i w Polsce z tego tytułu miał jakieś kłopoty i założę się, że też Żmurkiewicz nawet nie pomyśli o sądzie.
Nazwanie Żmurkiewicza w książce nieudacznikiem też jest słabe. Ciekawe kiedy będzie pozew. Nie trzeba być fanem byłego prezydenta, ale trzeba umieć zachować klasę.
11:31- tak, psychologia, ale i etyka, moralność czy teologia moralna mają na to anonimowe poniżanie pisarza określenia, np.KOMPLEKSY, POCZUCIE OSOBISTEGO NIEUDACZNICTWA, ZAWIŚĆ, ZAZDROŚĆ...
Właśnie czytam, oglądam fotografie... Bardzo sympatyczna porcja wspomnień. Zdumiewa mnie ton niektórych wypowiedzi. I zniesmacza. To nie lektura obowiązkowa, nikt nie musi czytać. Ale po co zaraz wypróżniać się publicznie na autora? Psychologia musi mieć na to jakieś określenie... Gratuluję autorowi udanej książki...
20:39 • [IP: 88.199.145.***] to wyglada na błędy korekty, błędy w druku, a nie na błędy autora
Super pisarz, super człowiek i wogole i w szczególe i pod każdym innym względem. Gratulacje.
Kilka tematów działa na frustratów jak waleriana na koty, cierpią na wypływ śliny - Kościół, Marynarka Wojenna, Policja, Żmurkiewicz, Molenda...
He, he aż 6 osób na spotkaniu z TYM wielkim, miejscowym pisarzem które odbyło się w Galerii.To znaczy że zainteresowanie utrzymuje się proporcjonalnie do jakości
Dobra literatura sama się obroni, nie potrzebuje comiesięcznej autopromocji.Weź się człowieku do rzetelnego pisania, niech ludzie sami ocenią czy dobre czy złe.Wciskanie siebie samego na siłę nigdy na dobre nie wychodzi.Chwilowo po miernej ilości komentarzy widać jak bardzo interesująca jest to literatura
Kupiłem i czytam. Niestety nie obyło się bez rażących błędów. Teresa Tutinas, a nie Turinas. Bohdan Łazuka, a nie Bogdan. Bajki dla potłuczonych, a nie bajka. Czytając, czasem człowiek gubi się w tym kto jest narratorem. Ponadto liczne błędy drukarskie, w tym jedno zdjęcie do góry nogami. 149 zł to za dużo - wypada zadbać o wyższą jakość. Dla zainteresowanych - sklepy internetowe oferują tę książkę za 85-89 zł. Szkoda tych rażących błędów, bo byłoby super.
11:18 • [IP: 185.210.39.**] PRL, system utopijny gospodarczo, policyjny, z cenzurą, monopartyjny (jedna tylko partia" ma prawo" rządzić), ateistyczny sam się zohydza w zestawieniu z systemem kapitalistycznym, pluralistycznym partyjnie i ideowo oraz światopoglądowo, bez cenzury i demokratycznym.
Pewnie 95 procent tego dzieła zakupiła od mistrza Molendy kierowniczka um. Agatowska? Na ostatnim spotkaniu w bibliotece wzięty wyspiarski pisarz żalił się, że przez tyle lat, rządzący w mieście Żmurkiewicz nie kupił ani też nie zamówił żadnej książki. Teraz to ma się zmienić a mistrz pisarstwa już przygotowuje tytuły nad którymi będzie zimą pracować.
, 13:28: •. ..66.*** - z jakością w parze nie idzie także ilośc wykrztuśnych plwocin na innych ludzi, które z siebie odplułeś, w tym na Molendę
Gość • Piątek [26.09.2025, 12:03:39] • [IP: 37.30.38.**] Tak, tak, to ta niedorobiona menda po 3 klasach powszechnej! Jego największym dokonaniem było napisanie komentarza tutaj. To taki lokalny obsraniec.
Nie to nie on. To najwybitniejszy polski pisarz XXI wieku. Znakomity warsztat i wrodzona skromność. Wspaniały człowiek
Poddaje pomysł do rozważenia na kolejną książkę o morski festiwalu Wiatrak to też kawał pięknych artystycznych wspomnień
Ilość nie idzie w parze z jakością
Opowieści małżenskie PRL-u
10:35- tak, to nie ten popapraniec, nieudacznik, anonimowy, więc tchórzliwy hejter na forum 213, złudnie sobie poprawiający samopoczucie pluciem na kogoś, kto umie pracować i z tego żyć.
Cieszę się i czekałam na tę książkę, jednak cena 149 zł to chyba lekkie przegięcie... Poczekam aż zostanie na wyprzedaży przeceniona. Szkoda.
Od legend wolę fakty, chociaż teraz PRL wolno tylko zohydzać a prawdy nie wolno pisać.
Czy to ten sam znamienity autor co pisze po 2 książki tygodniowo i wydaje je w pięciu egzemplarzach?