Najwięcej emocji budzi fakt, że autobus linii nr 3 nie dojeżdża już bezpośrednio do szpitala ani do przeprawy promowej. Pojazdy kończą trasę wcześniej, skręcając na rondzie w ulicę Chrobrego, do nowo utworzonego przystanku. Dla osób starszych, a także tych opuszczających szpital, konieczność przejścia kilkuset metrów stanowi duży problem.
- Ta dzielnica to w większości emeryci, ludzie starzy, wielu jest schorowanych. Nowy rozkład obowiązujący od 1 września przewiduje, że autobus nr 3 nie dojeżdża do szpitala, tylko skręca na rondzie w ul. Chrobrego. Nam mieszkańcom - zwłaszcza ludziom starym, czasem niedołężnym - po prostu się pogorszyło, bo przejście kilkaset metrów to dla takich osób spore wyzwanie. Nie każdy ma samochód i nie każdy ma kogoś, kto wyświadczy mu taką przysługę - pisze mieszkaniec dzielnicy Posejdon.
Jak zauważają mieszkańcy, poprzednie władze miasta uruchamiając linie A i B zapewniły wygodny dojazd do szpitala i przeprawy promowej. Teraz te udogodnienia zniknęły, a w zamian nie pojawiły się rozwiązania rekompensujące straty.
Kolejną bolączką jest brak synchronizacji porannego kursu autobusu nr 3 z najwcześniejszym pociągiem do Szczecina. Pojazd z przystanku Posejdon odjeżdża o 3:37, podczas gdy pociąg rusza ze stacji Świnoujście o 4:17. Dla wielu pacjentów zmierzających na wizyty u specjalistów w Szczecinie to poważny problem.
- Linia nr 3 powinna nadal obsługiwać przystanek przy szpitalu i przystani promowej, tak jak było do 31 sierpnia 2025 roku. Nie rozumiem, dlaczego nas pozbawiono dogodnego dojazdu do tych miejsc - podkreśla mieszkaniec Posejdona.
Nowy rozkład miał usprawnić komunikację miejską. Tymczasem w opinii wielu mieszkańców Posejdona pogorszył dostęp do kluczowych punktów miasta.
kiedy wreszcie przywrócenie normalną numerację i trasy sprzed pomysłów pani która myślała że wie wszystko najlepiej. teraz kompletnie nie wiadomo co gdzie jedzie.