Kilka lat temu problem został nagłośniony. Wówczas krzewy przycięto, ale – jak to często bywa – równo „z linią drogi”, bez głębszego uporządkowania terenu. Efekt? Wystarczyło dwa lata, by roślinność z jeszcze większą siłą odrosło.
Wystarczy wyobrazić sobie, co stałoby się, gdyby takich cięć nie robić wcale – natura w kilka lat zamknęłaby przejazd, odcinając dostęp.
Nie ma znaczenia, kto formalnie odpowiada za ten teren. Fakty są takie: droga prowadzi do jednostek, które ratują życie, a dziś wygląda tak, jakby była tylko boczną ścieżką spacerową. Z punku widzenia to bardzo ważna droga i powinno się regularnie o nią dbać.
Czas najwyższy, by spojrzeć na ten problem poważnie i zamiast doraźnego „przycinania” wreszcie uporządkować.
Bez przesady. Wystarczy trochę uformować
większych problemów nie ma?
Droga do służb to raczej tor przeszkód. Dziura na dziurze, polecam wycieczkę urzędowym autkiem!!
a co z pozostałymi ulicami zarośniętymi
A tam, koncercik się zorganizuje i będzie git.Na co wam jakieś drogi, z kapcia ekologicznie łazić
Basen Północny należy do Urzędu Miasta
A co z poważnymi sprawami, jak ze stanem ulic osiedla Posejdon na zachód od ul.Roosevelta pozostającymi od kilkudziesięciu lat w stanie ruiny (mnie przejechanie przez tę część osiedla kosztuje tyle nerwów, ile przejazd 20 km przez niektóre zapadłe wioski). Co z tragicznie małymi zasobami miejsc do parkowania, co przyczynia się do niezgodnych z prawem parkowań i" niewidzenia" przez policję zatarasowanych przez samochody chodników. Trochę inne jest podłoże tego zjawiska na osiedlach małych domów, tam króluje cwaniactwo, np.na ul.Markiewicza czy na ul.Gdańskiej przy skrzyżowaniu z Gdyńską (do przejścia pozostaje tam np.20 cm chodnika lub 40 cm) - ale policja i tak tego" nie widzi". Co z bezhołowiem, łamaniem prawa przez hulajnogistów odblokowujących prędkość ich pojazdów, co z bezhołowiem kierujących innymi pojazdami o nieprzepisowych na drogach rowerowych silnikach ?! W Warszawie zaczęto to sprawdzać, u nas nie. Niebezpieczne pojazdy mkną wąskimi drogami rowerowymi obok dzieci na rowerach, ludzi starszych...
Ta droga z tymi krzakami należy do Urzędu Morskiego z siedziba w Szczecinie.
To tylko polska burdeloza
Straszne😯
Przysiągłbym, że SAR korzysta z wody