To już ostatni dzień Jubileuszowej, 55. edycji Festiwalu Fama. Wieczorem o 21:00 w Amfiteatrze im. Marka Grechuty spotykają się muzyczne tradycje i nowoczesność – program „Tu był Grzegorz z Ciechowa” to pierwsze publiczne wykonanie eksperymentalnego materiału „OjDADAna”, inspirowanego polską muzyką ludową, który do tej pory był tylko pamiętną historią studyjną.
Wykonawcy prezentacji – młodzi artyści, wspierani przez rapera, producenta MIUOSHA – zapraszają publiczność do wspólnego przeżycia tej muzycznej podróży. Wizualizacje przygotowali poznańscy twórcy multimedialni Bartek Miciński i Jakub Januszewicz.
Mimo kapryśnej pogody — chłodno, z naprzemiennymi opadami — publiczność może poczuć się komfortowo. Amfiteatr jest zadaszony, więc deszcz nie przeszkodzi w odbiorze koncertu. Warto jednak zaopatrzyć się w ciepłą kurtkę lub koc — atmosfera zrobi resztę.
Fama to znacznie więcej niż tylko finał — to interdyscyplinarna platforma młodej sztuki i kultury, gdzie możesz spotkać przyszłych aktorów, muzyków, twórców różnych dziedzin.
Również wieczorem poznamy laureatów oraz wyróżnionych tegorocznej FAMY. Jurorzy po zapoznaniu się z ostatnimi już prezentacjami konkursowymi rozpoczną obrady by wyłonić tych najlepszych z najlepszych. "To będzie trudny wybór, bo poziom artystyczny był niezwykle wysoki" mówi Ania Brachaczek, jedna z tegorocznych jurorek.
Nie przegap wyjątkowego wieczoru — przyjdź, daj się porwać temu muzycznemu show i wspólnie zakończmy Famę z rozmachem!
Co to jest MIUOSH? Ile trzeba mieć popaprane żeby przyjmować takie pseudonimy! Takich przypadków niestety w Polsce jest sporo. To efekt niedowartościowanie czy co? A może próba rekompensaty za niewiadomo co.
Byłem, widziałem. Żenada z tymi kurami. Grzegorz Ciechowski to był Gość. Ci co próbują na tym zrobić kapitał artystyczny są dla niego marnym tłem
Dzięki Bogu już koniec.
To nie jest studencka kultura. To jakiś ersatz, niestrawna papka, popłuczyny po Festiwalu Artystycznym Młodzieży Akademickiej.