Pierwsza miejska potańcówka połączyła pokolenia. Zobacz film!
fot. Edmund Papski
W zaproszeniu opublikowanym na stronie miasta, przeczytaliśmy, że „pierwsza Miejska Potańcówka w Świnoujściu powstała na prośbę mieszkańców, którzy od dawna marzyli o takim wydarzeniu w naszym mieście.” I były osoby, które tę informację przyjęły jako próbę znalezienia argumentów dla organizacji imprezy niszowej i niepotrzebnej. Malkontenci, którzy postanowili jednak zajrzeć w piątkowy wieczór do muszli musieli być mocno zdziwieni gdy, na kwadrans przed planowanym rozpoczęciem , na miejscu czekały już setki ludzi. Bywalcy tego miejsca, także weekendowi turyści przyzwyczajeni są tu do muzyki ale, od lat promenadową scenę zdominowały występy wykonawców muzyki do słuchania „na siedząco”; chórów i orkiestr. Tym razem ławki zniknęły odsłaniając promenadowy parkiet. Stylistyka skromnej scenografii miejsca mogła budzić skojarzenia z zabawą w stylu folk ale, w najlepszym znaczeniu tego słowa.
Organizatorom z Miejskiego Domu Kultury nieraz zarzucano w przeszłości, że nie celuje w gusta młodej widowni. W tym przypadku wiadomym było jednak, że trzeba zrobić wszystko by młodzież przyciągnąć. Jak jednak zadowolić nastolatków gdy wiadomo, że promenada to obszar zdominowany przez spacerowiczów w starszym wieku, często kuracjuszy i dorosłych wczasowiczów/?!/
fot. Edmund Papski
Didżejska impreza miała prawo po prostu przegonić ludzi w sile wieku. Ten ryzykowny scenariusz nie tylko zaprzeczył jednak sztampowemu myśleniu o publicznej zabawie. Za rytmicznie kołyszącymi się nastolatkami na promenadowy parkiet podążyli nawet przedstawiciele tzw. trzeciego wieku.
fot. iswinoujscie.pl
Chęć wspólnej zabawy okazała się silniejsza niż wiekowe podziały. Dziadkowie tańczyli z wnuczkami. Niejeden krzepki dziadek wywijał w powietrzu salta swoimi podopiecznymi, a w rozwianych włosach dziewczyn migotały promienie zachodzącego słońca.
fot. iswinoujscie.pl
Didżejska para prowadzących zabawę zaserwowała uczestnikom różnorodny repertuar. W podkład ciężkiego rytmicznego basu zmiksowane zostały nawet także retro-przeboje Krzysztofa Krawczyka oraz klasyków disco sprzed trzech dekad.
fot. Edmund Papski
Promenada kipiała tłumem. Niektórzy trafili tu nie mając nawet pojęcia co się dzieje. Dlatego wiele osób zatrzymywało się przy promenadzie i z daleka obserwowali tłum przed sceną, sądząc, że są świadkami jakiegoś dużego biletowanego koncertu. Gdy jednak ze sceny padły informacje, że wszyscy chętni zaproszeni są bez żadnych opłat do wspólnej zabawy na parkiecie zrobiło się gęsto od pląsających.
fot. Edmund Papski
Zabawa potrwała do północy. Przyjezdni głośno wyrażali swoje uznanie dla pomysłu na imprezową integrację pokoleń. Jeszcze na długo przed potańcówką prezydentka Świnoujścia, Joanna Agatowska zapowiedziała, że pierwszą potańcówkę pod gwiazdami traktuje jako test, który przesądzi czy warto jest organizować podobne zdarzenia w przyszłości. Odpowiedź na to pytanie nie budzi chyb już najmniejszych wątpliwości. Wspólna zabawa ma sens bo zbliża nas do siebie i integruje!
Pani Joanno jeszcze na zakończenie sezonu proponuję zorganizować taką imprezę.Ludzie chcą się bawić turyści często narzekają że brakuję w naszym mieście takich imprez.Wielkie dzięki dla organizatorów.
Ja pierdole te niekture komentarze to normalnie tragedia nic się dzieje źle jak trafi się potańcówka źle bo jakiś Ćwik pisze ze brudno przyrownuje nas do Singapuru ze my jesteśmy zacofani następna pani pisze muzyka tragedia bo nie było polskich piosenek, kieruje to do tych co wiecznie narzekają siedźcie w domach włączcie sobie disco polo albo program a czystości Singapuru i dajcie innym pocieszyć się choć kilkoma godzinami odrywając się od trosk codziennego życia. Mieszkaniec miasta
Było bardzo fajnie takie imprezki są bardzo potrzebne dla integracji społeczeństwa. Można się bawić nie tracąc kasy której brakuje, zwłaszcza młodzieży. Najwspanialsza gimnastyka na świerzym powietrzu wszystko dla zdrowia. To powinno się odbywać raz w tygodniu, nie tylko latem. Nie rozumię tych którzy krytykują dla każdego coś innego. Dyskoteka pod chmurką nie kosztuje majątku i nie blokuje innych inwestycji. Przydała by się ochrona przy wyjściu bo wieśniaki którzy wyszli z obory zaczepiali ludzi. Czekamy na kolejną zabawę pod chmurką.
Brawo dla bawiących się❤️, sztywniacy będą zawsze narzekać. Pogoda dopisała, trzeba żyć, uśmiechać się, korzystać bo nie wiadomo co nam przyniesie jutro. Młodzi i starsi wszyscy się dobrze bawili.
Prezydentka nie musi mi organizować potańcówek, lepiej aby zajęła się sprawami ważnymi dla miasta, ale to jest osobny temat, proszę też nie wprowadzać w błąd, że ta impreza była za darmo, otóż nie bo była za wasze pieniądze, każdego z nas.
Tańczmy.
Tańczmy, gdy młodzież ucieka i nie wraca, bo nie ma do czego,
Tańczmy, gdy miasto od wielu lat się nie rozwija i nie ma na to planu.
Tańczmy, gdy nasze szkoły mają niski poziom.
Tańczmy, gdy ludzie boją się iść do szpitala.
Tańczmy, na dziurawych ulicach, krzywych chodnikach, w chwastach i śmieciach.
Tańczmy, gdy nie buduje się nowych mieszkań, a te na rynku są dostępne tylko dla apartamenciarzy.
Tańczmy, gdy nie ma inwestycji tworzących miejsca pracy, poza kolejnym zakładem paznokci.
Tańczmy, za minimalną krajową jak w hotelach, sklepach.
Tańczmy gdy rozrasta się urząd, a znajomi dostają stołki, a kolejne małe firmy toną.
Tańczmy i chwalmy obecną ekipę, bo jest i to jest jej jedyna kompetencja. Bycie i wyjazdy niewiele wnoszące. na koszt podatników.
Tańczmy na imprezach niskich lotów, których coraz więcej.
Tańczmy i radujmy się a przejdziemy do kroniki miasta.
Tańczmy. A kto narzeka, krytykuje (fuj) i nie tańczy ten hejter, malkontent i anty-mieszkaniec.
Tańczmy bo tylko to nam zostało
...NARESZCIE !! mozna bylo sie pobawic ludziom ja zmeczony po pracy bylem ale na balkonie sluchalem do konca SUPER OBY CZESCIEJ TAKIE IMPREZY !!
Brawo Świnoujście! Jesteście super!!
Wieczni malkontenci, jeżeli ludzie dobrze się bawili to znaczy, że było Ok.
Pani Joanno jeszcze na zakończenie sezonu proponuję zorganizować taką imprezę.Ludzie chcą się bawić turyści często narzekają że brakuję w naszym mieście takich imprez.Wielkie dzięki dla organizatorów.
Niech za miesiac zaprosza Matt Bukovski, fani muzyki elektronicznej napewno nie pozaluja ;D
To jest taniec na własnym grobie. Tańczycie dalej bo najlepiej się nawalić i podskakiwać jak małpy.
Super ale ulice też trzeba łatać
W sezonie co tydzień powinna taka potańcówka być
Ja pierdole te niekture komentarze to normalnie tragedia nic się dzieje źle jak trafi się potańcówka źle bo jakiś Ćwik pisze ze brudno przyrownuje nas do Singapuru ze my jesteśmy zacofani następna pani pisze muzyka tragedia bo nie było polskich piosenek, kieruje to do tych co wiecznie narzekają siedźcie w domach włączcie sobie disco polo albo program a czystości Singapuru i dajcie innym pocieszyć się choć kilkoma godzinami odrywając się od trosk codziennego życia. Mieszkaniec miasta
Niech sobie tańczą i halasują w osobnych enklawach typu amfiteatr, sala teatralna.
[09.08.2025, 12:34:14] • [IP: 89.151.24.**] w punkt !!
W okresie PRL-u potańcówki były zawsze na 22 lipca i 1 Maja
Było bardzo fajnie takie imprezki są bardzo potrzebne dla integracji społeczeństwa. Można się bawić nie tracąc kasy której brakuje, zwłaszcza młodzieży. Najwspanialsza gimnastyka na świerzym powietrzu wszystko dla zdrowia. To powinno się odbywać raz w tygodniu, nie tylko latem. Nie rozumię tych którzy krytykują dla każdego coś innego. Dyskoteka pod chmurką nie kosztuje majątku i nie blokuje innych inwestycji. Przydała by się ochrona przy wyjściu bo wieśniaki którzy wyszli z obory zaczepiali ludzi. Czekamy na kolejną zabawę pod chmurką.
Brawo brawo. Szkoda że dj nie umiał dobrze przejścia zrobić. Może następnym razem zaprosicie rogala ddl ?
Czy tam się tańczyło czy skakało i machało rękami
Brawo dla bawiących się❤️, sztywniacy będą zawsze narzekać. Pogoda dopisała, trzeba żyć, uśmiechać się, korzystać bo nie wiadomo co nam przyniesie jutro. Młodzi i starsi wszyscy się dobrze bawili.
Gratuluję pomysłu organizacji tego wydarzenia i czekam na powtórkę.
Miejska potańcówka?. Jak to było?. ''Opium dla ludu'' a'la igrzyska. Socjalizm trwa.
Prezydentka nie musi mi organizować potańcówek, lepiej aby zajęła się sprawami ważnymi dla miasta, ale to jest osobny temat, proszę też nie wprowadzać w błąd, że ta impreza była za darmo, otóż nie bo była za wasze pieniądze, każdego z nas.
Takie coś to muss w lato i to co najmniej 2x w miesiacu.
Tańczmy. Tańczmy, gdy młodzież ucieka i nie wraca, bo nie ma do czego, Tańczmy, gdy miasto od wielu lat się nie rozwija i nie ma na to planu. Tańczmy, gdy nasze szkoły mają niski poziom. Tańczmy, gdy ludzie boją się iść do szpitala. Tańczmy, na dziurawych ulicach, krzywych chodnikach, w chwastach i śmieciach. Tańczmy, gdy nie buduje się nowych mieszkań, a te na rynku są dostępne tylko dla apartamenciarzy. Tańczmy, gdy nie ma inwestycji tworzących miejsca pracy, poza kolejnym zakładem paznokci. Tańczmy, za minimalną krajową jak w hotelach, sklepach. Tańczmy gdy rozrasta się urząd, a znajomi dostają stołki, a kolejne małe firmy toną. Tańczmy i chwalmy obecną ekipę, bo jest i to jest jej jedyna kompetencja. Bycie i wyjazdy niewiele wnoszące. na koszt podatników. Tańczmy na imprezach niskich lotów, których coraz więcej. Tańczmy i radujmy się a przejdziemy do kroniki miasta. Tańczmy. A kto narzeka, krytykuje (fuj) i nie tańczy ten hejter, malkontent i anty-mieszkaniec. Tańczmy bo tylko to nam zostało